Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkać w Niemczech? Czemu nie

Redakcja
Tuż za granicą domy do remontu można kupić za bezcen. Coraz ...
Tuż za granicą domy do remontu można kupić za bezcen. Coraz ... Andrzej Szkocki
Tuż za granicą domy do remontu można kupić za bezcen. Coraz więcej szczecinian podejmuje taką decyzję. Na taki luksus nie będą w stanie pozwolić sobie w Polsce.

Uciekają od zgiełku miasta, spalin oraz tłumów. Alternatywę znajdują po niemieckiej stronie, gdzie stoi mnóstwo pustych domów. Sprzedawane są za bezcen z ogromnymi działkami. Taniej niż kawalerki w Szczecinie. Niemal każdy wymaga mniejszego lub większego remontu, jednak i tak się opłaca. Czy jednak jest to rozwiązanie?

– Dla mnie rewelacyjne – mówi Sebastian Chmielewski, który przeprowadził się ze Szczecina i mieszka 10 kilometrów od granicy. – Za mój dom zapłaciłem 25 tysięcy euro. Dostałem z tym trzy tysiące metrów kwadratowych ziemi. Przerabiam go na nowo. Mam kilkadziesiąt metrów do jeziora z przystanią, spokój, fantastycznych sąsiadów. Z tym miejscem wiążę swoją przyszłość. Tutaj również będę szukał pracy.

44 tysiące euro – przychodnia zamiast domu

Dzielnicowy z Niebuszewa Michał Zaniewski w Tantow kupił parterowy budynek po przychodni o powierzchni 200 metrów kwadratowych. W nim ma pięć pokoi, łazienkę, duży przedpokój, kuchnię, pomieszczenia gospodarcze. Zapłacił 44 tysiące euro, a w tej cenie dostał również działkę o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych z podjazdami, sporym i ładnym ogrodem.

– Dojeżdżam do pracy w Szczecinie i nie mam zamiaru przestawać – mówi. – Samochodem zajmuje mi 20-25 minut. Jeśli wybiorę pociąg, na Dworzec Główny mam 15 minut. Przeprowadziłem się tutaj we wrześniu i rozpocząłem remont. Zburzyliśmy parę ścian, bo chcemy zrobić zupełnie inny układ pomieszczeń. Cieszę się, bo spełniłem marzenie i wreszcie mam swój dom. W tej cenie dostałbym kawalerkę w Szczecinie.

Kindergeld pożądany

Od chwili przystąpienia Polski do Unii Europejskiej obywatele polscy mieszkający i pracujący na terenie Niemiec mogą starać się o uzyskanie świadczeń rodzinnych w postaci pieniędzy na dzieci (Kindergeld).

– Niemcy dają na utrzymanie pierwszego i drugiego dziecka 184 euro – mówi Teresa Dzieciniak, która w maju wprowadziła się do Nadrensee, 20 kilometrów od Szczecina. – Kupiłam mieszkanie po remoncie, praktycznie nic nie musiałam robić. Mam trzy pokoje, 63 metry kwadratowe. Blok zajmują przede wszystkim młode, polskie rodziny. Zapłaciłam 39 tysięcy euro (175 tys. zł). Wspólnota przez pierwszy rok narzuciła czynsz 200 euro, później zmaleje. Wzięłam na zakup kredyt w Niemczech, bo takie są wymogi. Nie było problemów, oprocentowanie jest podobne, jak w Polsce. Zasiłek na trzecie dziecko wynosi 190 euro, natomiast na czwarte i każde kolejne jest to kwota w wysokości 215 euro miesięcznie.

Jakie opłaty?

Przedstawiciele biura nieruchomości w Niemczech przekonują, że ceny nie różnią się od tych w Polsce.

– Porównajmy: mieszkanie na Bezrzeczu, 56 metrów kwadratowych kosztuje w granicach 280-300 tysięcy złotych. Tuż przy granicy, w Nadrensee sprzedaliśmy niedawno mieszkanie o powierzchni 60 metrów kwadratowych w cenie 39 tysięcy euro. Spokojnie można było się do niego wprowadzić – mówi Radosław Popiela, agent nieruchomości. – Alternatywą dla Prawobrzeża jest z pewnością miejscowość Gramoow. Jest tam mieszkanie 52 metry kwadratowe za 39 tysięcy euro.

W mieszkaniu w Nadrensee całkowite opłaty to 150 euro.

– W tym jest ciepła i zimna woda, która w Niemczech jest bardzo droga. Jest też ubezpieczenie nieruchomości, opłata za spisywanie liczników i podzielników na kaloryferach. W to wchodzi także fundusz remontowy oraz opłata za zarządzanie. Płacimy dodatkowo za prąd. Cena jest rozliczana ryczałtowo Przy czteroosobowej rodzinie, gdzie chodzą bez przerwy dwa komputery, wiecznie pralka oraz inne sprzęty AGD wychodzi 45 euro za miesiąc

W Polsce mało klientów, w Niemczech sporo

Biura nieruchomości w Polsce, mimo wielu zachęt nie zdobywają jednak wielu zainteresowanych klientów.

– Ceny w Niemczech potrafią być bardzo atrakcyjne, ale nie każdy chce mieszkać z dala od Szczecina – przyznaje Anna Barbara Zabłocka z Agencji Nieruchomości Anna Zabłocka. – To oczywiście alternatywa dla ludzi, którzy dojeżdżają z Prawobrzeża. Ale już dla tych, co mieszkają w centrum nie jest to udogodnieniem. Już Przecław jest dla nich za daleko. Warto zaznaczyć, że mieszkania są jeszcze tańsze, ale bardziej odczuwalne są opłaty liczone w euro.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto