MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mierzwiński: Siatkówka to moje hobby i praca

Redakcja
Treningi 2-3 razy dziennie, co drugi dzień siłownia – tak wygląda obóz siatkarek Piasta Szczecin. Cel jest jeden – awans.

O przygotowaniach do nowego sezonu, ale i o zamiłowaniu do kina opowiada Marek Mierzwiński, trener siatkarek.
- Przebywacie na obozie w Niedzicy, jak przebiegają przygotowania?
**
Marek Mierzwiński, trener PRO KON STAL Szczecin: **– Trenujemy dwa, trzy razy dziennie, a co drugi dzień dziewczyny ćwiczą półtorej godziny w siłowni. Podczas zajęć kładziemy szczególny nacisk na zgranie zespołu, ponieważ po poprzednim sezonie dołączyło do nas sporo nowych osób i dziewczyny potrzebują czasu, żeby zgrać się z nowymi koleżankami.

– Jak ocenia pan nowe zawodniczki? Pomogą w awansie do LSK? – Wybieraliśmy je właśnie z myślą, żeby pomogły w awansie i mam nadzieję, że uda nam się tego dokonać. Doszły do nas zawodniczki z doświadczeniem w ekstraklasie, co powinno zaowocować szczególnie w najtrudniejszych momentach. Jestem spokojny o nowe siatkarki, bardzo dużo pracują.

– Czy możemy spodziewać się jeszcze jakiś wzmocnień, czy skład jest już zamknięty? – Jestem zadowolony ze składu zespołu, chociaż wzmocnienia oczywiście przydałyby się. Wiem, że jedna zawodniczka z Japonii szuka klubu w Europie i zgłosiła się też do nas. Czekamy teraz na materiały wideo, które pokażą, jak gra i wtedy okaże się, czy będzie nam potrzebna i czy będzie wzmocnieniem. Do zespołu może dołączy jeszcze inna zawodniczka zza granicy, która będzie uczyć się w Szczecinie. Musimy jednak sprawdzić, jak gra. Wszystko zależy również od pieniędzy. Nie jesteśmy tuzami, jeśli chodzi o finanse i nie wiadomo, czy kwoty jakie im zaproponujemy zadowolą je.

– Z kim planujecie zagrać sparingi przed startem sezonu?

– Dwa spotkania rozegramy jeszcze podczas zgrupowania a później weźmiemy udział w dwóch turniejach. Pierwszy mecz zagramy 2 września, ale nie znamy jeszcze rywala, a drugi 3 września z mistrzyniami Polski, drużyną Muszynianki Fakro. Natomiast od 12 do 14 sierpnia zagramy w turnieju w Gdańsku, który będzie nieźle obsadzony. Zagrają w nim między innymi trzy drużyny z ekstraklasy: Winiary Bakalland Kalisz i Energa Gedania Gdańsk oraz AZS Białystok. 19 sierpnia wszystkich fanów siatkówki czeka nie lada gratka, ponieważ w naszym mieście wystartuje międzynarodowy turniej siatkówki. Wystąpią w nim między innymi zespoły z ekstraklasy, z Mińska i Berlina oraz pierwszoligowy zespół szwedzki Engelholm. Będzie to jedyna okazja dla kibiców Piasta, żeby obejrzeć spotkanie w Szczecinie, ponieważ z powodu remontu naszej hali pierwszy mecz w lidze zagramy u siebie dopiero pod koniec października.

– Jakie drużyny będą najmocniejsze w tym sezonie? Kogo należy najbardziej się obawiać? – Nie obawiamy się żadnej drużyny, mamy dość mocny zespół, więc w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Mimo to na pewno będziemy z szacunkiem podchodzić do każdego rywala. W lidze każdy mecz będzie dla nas ważny. Jeśli miałbym wymienić najmocniejsze zespoły, to na pewno Organika Budowlani Łódź, bardzo mocna drużyna, według mnie pretendent do zajęcia pierwszego miejsca oraz zespoły Budowlani Toruń i Sokół Chorzów.

– Czy po treningach macie czas na relaks?
– Przyznam, że mamy mało czasu na relaks. Zawodniczki ciężko trenują i jeśli już mają czas wolny, to najczęściej przeznaczają go na odpoczynek. Dlatego też wczoraj zaplanowaliśmy spływ Dunajcem. Dziewczyny przeszły również odnowę biologiczną. A po obozie dajemy sobie trzy dni wolnego na odpoczynek, czy odwiedziny u rodziny.

– Czym interesuje się pan poza siatkówką i w jaki sposób najchętniej spędza pan czas wolny? – Poza siatkówką nie mam za dużo czasu wolnego. Ale nie narzekam, ten sport to dla mnie zarówno hobby jak i praca. Jeśli już znajdę chwilę, to chodzę do kina. Staram się choć raz w tygodniu obejrzeć jakiś film. Lubię kino awangardowe, a przede wszystkim dobre. Lubię też sensacje i horrory. Ostatnio na przykład widziałem hiszpański horror „Rec”, ale nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia.

– Jakie są pana ulubione miejsca w Szczecinie? Gdzie najchętniej przebywa pan poza halą? – Ulubione miejsce? Kino (śmiech). A poważnie, to nie mam takich miejsc. W wolnych chwilach staram się odwiedzać przyjaciół. A jeśli mam więcej wolnego, to odwiedzam rodzinę w Drawsku Pomorskim, z którego pochodzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto