Mariusz Parkitny
[email protected]
– To ksiądz Dymer ma problem – zapewniał w Radiu Szczecin Krzysztof Soska. Zastępca prezydenta Szczecina. Ale to tylko część prawdy. Bo jeszcze większy problem ma miasto, a co za tym idzie mieszkańcy.
Przypomnijmy. Na terenie po byłym szpitalu miejskim przy al. Wyzwolenia powstaje dom pomocy społecznej na sto miejsc. Buduje go Instytut Medyczny Jana Pawła II na zlecenie archidiecezji szczecińsko- kamieńskiej. Trzy lata temu kościół dostał teren po szpitalu za ułamek wartości. Zamiast prawie 20 mln zł, zapłacił niespełna 20 tys. zł. Miasto przekazało teren licząc, że DPS będzie służył osobom starszym, schorowanym. Ale nie zapisano tego w akcie notarialnym. W Szczecinie na miejsce w domu pomocy społecznej czeka ponad 600 osób. Kościół ma jednak inne plany. Buduje DPS dla osób psychicznie chorych (w Szczecinie na miejsce w takiej placówce czeka ok. 50 osób). Przez rok miasto i archidiecezja próbowały zawrzeć kompromis. Nie udało się. Kilka tygodni temu sprawa ujrzała światło dzienne.
– Na najbliższej sesji zostanie zaprezentowana szczegółowa informacja dotycząca tej sprawy, rozmów i negocjacji – mówi Robert Grabowski ze szczecińskiego magistratu.
Na razie obie strony stoją przy swoich propozycjach. Możliwych jest kilka wariantów.
Optymistyczny: kościół buduje drugi DPS, tym razem dla osób starszych, zniedołężniałych, lub rezygnuje z miejsc dla osób z problemami psychicznymi.
Pesymistyczny: miasto wykupuje w DPS dla psychicznie chorych tylko część miejsc. Dla osób z chorobami inne niż psychiczne szuka miejsca w DPS-ach w innych gminach. Łatwo sobie wyobrazić jakie problemy stwarza taka sytuacja dla tych pacjentów i ich rodzin. Na pozostałe miejsca nie wykupione przez Szczecin, kościół bez problemu znajduje chętnych w innych gminach. Być może także z zagranicy. I zarobi. Miesięczne utrzymanie pacjenta z problemami psychicznymi jest średnio o ok. 1 tys. zł droższe. Finansowanie takich usług to obowiązek gmin.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?