Była to pierwsza rozprawa procesu, który toczy się przed szczecińskim sądem okręgowym. Agencja Mienia Wojskowego wytoczyła go miastu Szczecin. Agencja sprzedała miastu budynki po byłych koszarach między ulicami Mickiewicza i Janickiego. W rozumieniu AMW miasto złamało prawo, bo odsprzedało część nieruchomości Akademii Rolniczej. Pozew dotyczy 22,5 miliona złotych. Na tyle agencja wyceniła zwrot bonifikaty i odsetki. Przed sądem wysłuchano zeznań trzech świadków. Jerzy Kochański twierdził, że nie było mowy o tym, że miasto miało odsprzedać tereny zakupione od agencji.
Edmund Runowicz, prezydent Szczecina od czerwca 2001 do listopada 2003 roku twierdzi, że nie brał bezpośredniego udziału w negocjacjach dotyczących zakupu.
- Nie mam wiedzy na temat negocjacji, które doprowadziły do ustalenia ceny – mówił Runowicz. – Chcieliśmy nabyć teren za jak najniższą cenę. Podczas lustracji nieruchomości dyskutowaliśmy o tym.
W negocjacjach między miastem a agencją brał udział Grzegorz Jankowski, obecny zastępca dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami w urzędzie miasta.
- Mój udział w negocjacjach nie dotyczył każdego etapu sprawy – wyjaśniał. – Z tego, co pamiętam ostateczna cena była niższa od wyceny o około 70 procent. Między skarbem państwa a samorządami może dochodzić do sprzedaży nieruchomości za obniżoną cenę. Od początku plany gminy zakładały, że nieruchomość nie pozostanie w jej zasobach. Agencja o tym wiedziała.
Termin kolejnej rozprawy poznamy niebawem.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?