Materla na KSW 28 w Szczecinie dzięki fanom. Kto będzie jego rywalem?

Materla miał nie wystąpić w Szczecinie bowiem nie udało się dojść do porozumienia z organizacją w sprawie warunków nowego kontraktu. Ostatecznie jednak organizacja KSW i zawodnik doszli do wniosku, że najważniejsi są fani, szczególnie ci ze Szczecina. Popularny berserker zawalczy więc jednak w swoim rodzinnym mieście.

Tak Materla pisał we wtorek na swoim profilu na Facebooku:

- Z tego miejsca bardzo dziękuję moim fanom, za to że swoją postawą pośrednio przyczynili się do mojego angażu [...]

Wszyscy z tego porozumienia mogą być mocno zadowoleni. Do tego KSW zapewnia, że występ "Cipao" nie zakończy się na KSW 28.

- Największym przegranym impasu kontraktowego pomiędzy KSW i Michałem Materlą byli fani, szczególnie ci w Szczecinie. Dla ich dobra, wspólnie z obozem Materli, postanowiliśmy zakopać topór wojenny i dzięki temu zobaczymy go na październikowej gali - tłumaczy Maciej Kawulski, współwłaściciel Federacji.

- Co więcej mogę zdradzić, że nasze ustalenia opiewają na więcej niż jedną walką, wkrótce też ogłosimy kolejną obronę pasa mistrzowskiego w wadze średniej z udziałem Michała. To jedna z rzadkich sytuacji, z której wszystkie strony wyszły zwycięsko – promotorzy, zawodnik i co najważniejsze fani.

KSW 28. Walka Materli z...
Tymczasem pojawiają się już przecieki o potencjalnym przeciwniku Michała Materli. Maciej Kawulski z KSW w programie Polsatu Sport "Puncher" powiedział, że całkiem możliwe, że po drugiej strony klatki stanie Brazylijczyk Jorge Luis Bezerra.

Dla Bezery będzie to debiut w KSW. Wcześniej walczył w kilku innych organizacjach. Bardzo często wychodził zwycięsko z pojedynków, jednak nie wygrywał zbyt często z mistrzami wagi średniej (a takim jest właśnie Michał Materla).

Jak podaje portal wp.pl drugim potencjalnym przeciwnikiem szczecinianina może być Ukrainiec Pavel Kusch. Jego specjalnością jest walka w parterze - w ten sposób wygrał większość swoich walk.

Gala KSW 28 odbędzie się 4 października w hali Arena w Szczecinie.