W poniedziałek do zakładu przyszło dwóch wierzycieli. Chcieli odebrać swoje maszyny, ale nie zostali wpuszczeni na teren zakładu. Jeszcze miesiąc temu byli pewni, że bez problemu odbiorą swoją własność.
Wszystkie ustalenia z Polmo zawiera umowa kupna sprzedaży tych maszyn. Miały tam zostać do 21 marca, żeby zakład mógł zakończyć produkcję wcześniejszych zamówień. Po tym terminie wierzyciele mieli odebrać maszyny.
Na miejsce przyjechał komornik Jan Woźniak w asyście policji. Nie zdecydował jednak na odebranie maszyn siłą.
Pracownicy Polmo, nie zamierzają się poddawać. Czekają na wyniki śledztwa CBA.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?