Z pewnością znajdą się głosy, że to porównanie jest zbyt pompatyczne i przesadzone, jednak sytuacja jest analogiczna, a fakt, że maszt jest obiektem muzealnym (Muzeum Narodowe w Szczecinie) nie odgrywa tu większej roli, ponieważ tego typu obiekty traktowane są jako swego rodzaju dziedzictwo kulturowe miasta, a jego mieszkańcy mają prawo decydować o losach przestrzeni publicznej.
Szczecin nie może poszczycić się zbyt dużą ilością pomników, które są charakterystycznymi symbolami miasta, ani tym bardziej takowymi obiektami.
Pomnik Czynu Polaków, Jana Pawła II, kondotiera Colleoniego, czy Anioła Wolności to jednak trochę zbyt mało, aby mówić o elemencie rozpoznawalności w tej dziedzinie na arenie krajowej.
Dlaczego więc musi następować niezdrowa sytuacja, w której element na stałe zakorzeniony w świadomości mieszkańców Szczecina, jak i osób odwiedzających to miasto ma stracić swój pierwotny charakter i podejmowana jest zbędna dyskusja o jego dalszych losach.
Symbol jest nierozerwalnie związany nie tylko ze swoim charakterem, ale przede wszystkim z konkretnym miejscem - w tym przypadku jest to pas zieleni oddzielający nitki Trasy Zamkowej na wysokości nowego oddziału Muzeum Narodowego-Centrum Dialogu "Przełomy". Właśnie ten ostatni element doskonale konweniuje z szeroko rozumianymi przełomami w dziejach miasta, również w gospodarce morskiej.
Maszt, jako element marynistyczny, nierozłącznie przywodzi na myśl morskie konotacje miasta, a przede wszystkim jest najlepszym dowodem na pamięć i hołd oddany wielkiemu kapitanowi - Konstantemu Maciejewiczowi.
Jego lokalizacja została wybrana nieprzypadkowo. Dostojnie wznoszący się pomiędzy początkiem Trasy Zamkowej, a centrum Szczecina dobitnie wskazuje w jakim mieście się znajdujemy.
Wielu turystów wciąż wierzy w legendę, że maszt to tylko jeden z elementów znajdującego się pod poziomem zieleni statku i wybiera parking nieopodal jako miejsce zbiórek.
Niezaprzeczalnym atutem masztu jest możliwość podziwiania go ze wszystkich stron, zarówno przez pieszych, rowerzystów, jak i użytkowników dróg wjeżdżających oraz wyjeżdżających z Trasy Zamkowej. Taką możliwość daje wyłącznie obecna lokalizacja, a przecież również o to chodzi - jak największą liczbę turystów.
Jedno jest pewne, ani żaden developer, ani gastronomik nie połakomi się na pas zieleni oddzielający jezdnie Trasy Zamkowej w tym rejonie, więc nie należy rozpatrywać losu tego skrawka ziemi pod tym kątem.
Wyłącznie ludzie, którzy nie są emocjonalnie związani ze Szczecinem i nie utożsamiają się z jego historią mogą nie doceniać tak wyjątkowej na skalę krajową (światową) lokalizacji Masztu, który jest zarówno wizytówką miasta, elementem promocyjnym, ale też swoistym "witaczem", punktem, do którego się wraca.
Dla osób, którym nie jest obcy los, tego niewątpliwie najciekawszego symbolu Szczecina, powstał profil na portalu społecznościowym - Zostawić Maszt Maciejewicza
Czytaj również:
Miasto nie chce już masztu Maciejewicza, bo... nie pasuje do Anioła Wolności
Co z Masztem Maciejewicza? Muzeum czeka na propozycję urzędników, a urzędnicy - muzealników
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?