40 zł kary dla naszej Internautki, która zaparkowała w Strefie Płatnego Parkowania na ulicy sąsiadującej z tą, na którą opłaciła abonament.
Chodzi o al. Bohaterów Warszawy, gdzie od wielu tygodni trwa remont chodników oraz jezdni. Nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) ma wykupiony abonament, który uprawnia ją do parkowania w SPP na ulicy, na której jest zameldowana, czyli w al. Bohaterów Warszawy. Niestety, roboty drogowe sprawiły, że nie miała gdzie zaparkować pod domem. Zaparkowała tuż za rogiem, przy ul. Pocztowej.
– I za to otrzymałam dwa mandaty na kwotę 40 zł – denerwuje się kobieta. – Co prawda nie są to wielkie pieniądze, choć dla mnie to paczka pieluch dla dziecka. Chodzi o prosta zasadę: zapłaciłam, by móc parkować pod domem, a mam płacić kary, bo zaparkowałam, gdzie indziej, kiedy parking pod blokiem był rozkopany.
Zdaniem Czytelniczki, logiczne jest, że kiedy odbiera się mieszkańcom możliwość parkowania, to powinno im się ją zapewnić w innym miejscu.
– Chyba administracja SPP powinna być na tyle ludzka – mówi mieszkanka al. Bohaterów Warszawy. – Dlaczego ludzie maja płacić dodatkowo, kiedy już raz zapłacili abonament. Wiem, że na jego podstawie mogę parkować na całej długości ulicy, ale kiedy ma się wózek i małe dziecko, to trudno sobie wyobrazić, żeby biegać kilkaset metrów, kiedy tuż obok są wolne miejsca.
Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego twierdzi, że każdorazowo informował SPP o terminach zamknięć poszczególnych odcinków al. Bohaterów Warszawy. SPP twierdzi jednak, ze nikt nie podjął decyzji o zawieszeniu pobierania opłat.
– Wykupienie abonamentu nie jest równoznaczne z zagwarantowaniem miejsca parkingowego – tłumaczy Jerzy Fydrych, dyrektor Miejskiego Zakładu Obsługi Komunalnej, któremu podlega SPP. – Miasto daje jedynie szansę, żeby mieszkańcy strefy mogli parkować pod domem, po niższych kosztach. Nie możemy sobie jako SPP sami ustalać, że dziś dla jakiegoś mieszkańca zrobimy wyjątek, bo akurat zaparkował na innej ulicy, ale po sąsiedzku. W tym przypadku parkować można było w strefie na całej długości, a cała długość nie była objęta robotami drogowymi.
Szef MZOG przypomina, że każdy mieszkaniec może wykupić abonament na ulicę, przy której jest zameldowany lub ulicę przyległą, jeżeli stwierdzi, że tam będzie mu łatwiej zaparkować.
– Przy wniesieniu kilku złotowej opłaty manipulacyjnej można swój abonament przepisać na ulicę przyległą z tego, czy innego względu – tłumaczy dyrektor Fydrych. – Takim powodem mogą być np. trwające roboty drogowe.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?