Około godz. 17 sprzed urzędu miasta wyruszył tłum opowiadający się za legalizacją "miękkich" narkotyków. Za lawetą szło kilkaset osób, ale mniej niż ostatnim razem.
- Marihuana jest dobra na humor, dla relaksu i przeciwbólowo - przekonywała dziewczyna, która przyszła przed magistrat z chłopakiem. - Lubię sobie zapalić i uważam, że nikt nie ma prawa mnie za to zamknąć. Tak jak nie ma prawa za picie alkoholu.
Z urzędu miasta tłum skierował się do klubu Wasabi, gdzie dziś urządzane jest afterparty.