Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz G., przeprasza rodziny swoich trzech ofiar! Przekonuje, że nie działał z premedytacją

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Mariusz G. był znany w środowisku kołobrzeskich morsów, miał manufakturę słodyczy
Mariusz G. był znany w środowisku kołobrzeskich morsów, miał manufakturę słodyczy Archiwum
43 -letni Mariusz G., seryjny zabójca z Kołobrzegu, za pośrednictwem swojego adwokata prosi o wybaczenie rodziny swoich ofiar: 43 - letniej Iwony K., 37 - letniej Anety D. i 54 - letniej Bogusławy R. - Zdaje sobie sprawę z ciężaru winy jaką ponosi i chciałby jakoś zadośćuczynić za doznane krzywdy - mówi mecenas Edward Stępień.

To pierwsza, oficjalna deklaracja, którą za pośrednictwem mecenasa Stępnia złożył 43 - letni Mariusz G.

Przypomnijmy, prokurator z "Archiwum X", Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, przedstawił Mariuszowi G. zarzuty trzykrotnego zabójstwa z przyczyn zasługujących na szczególne potępienie. Były wiceprezes kołobrzeskich Morsów i przedsiębiorca - właściciel manufaktury słodyczy, miał zamordować w 2016 r. Iwonę K., w 2018r. Anetę D. i w czerwcu tego roku Bogusławę R. po to, by wzbogacić się na ich śmierci. Przyznał się do winy dopiero wtedy, gdy po kilkumiesięcznych poszukiwaniach, śledczy odnaleźli ciało jego ostatniej ofiary, Bogusławy R., pogrzebane w lesie między Obrotami, a Budzistowem, pod Kołobrzegiem (nieoficjalnie mówi się, że Mariusz G. miał ją zabić przy uzyciu siekiery). Przyznał się wówczas także do popełnienia wcześniejszych, dwóch zbrodni i wskazać miejsca w Lesie Charzyńskim, w których pogrzebał ciała zamordowanych kobiet: Iwony K. i Anety D.

Zła kondycja psychiczna zabójcy

Jak się okazuje, Mariusz G. przyznaje się do zabójstw, ale przypisywanemu mu motywowi zaprzecza.

- Mój klient jest w bardzo złej kondycji psychicznej - mówi nam mecenas Stępień. - Bardzo żałuje swoich czynów. Zapewnia, że nie działał z premedytacją. Mówi, że ani razu czyn, który popełnił nie był zaplanowany. W każdym przypadku do zabójstwa dochodziło w sytuacjach nagłych, konfliktowych, w których nie był w stanie zapanować nad swoimi emocjami. Chce przeprosić rodziny swoich ofiar za zło, które wyrządził i deklaruje, że będzie starał się zadośuczynić za krzywdy, które popełnił.

Jak słyszymy od adwokata, Mariusz G. zapewnia, że nigdy nie działał z chęci przejęcia majątku swoich ofiar, ani nie wzbogacił się na ich śmierci. - Mówi, że między nim, a jego późniejszymi ofiarami dochodziło do rozliczeń, których szczegółów nie znam - przekazuje adwokat.
Zabójca ma podkreślać, że jest w rozpaczy i deklarować współpracę z organami ścigania.
Wraz z Mariuszem G. policja zatrzymała jego ostatnią partnerkę, koszaliniankę Dorotę Ł. , która usłyszała zarzut przywłaszczenia mienia ostatniej ofiary Mariusza G., 54 - letniej Bogusławy R. Mariusz G. i Dorota Ł., zostali zatrzymani na trzy dni przed swoim ślubem. W areszcie przebywa też Sebastiana T. , któremu prokuratura zarzuca paserstwo i niszczenie dokumentów.

Jak słyszymy od mecenasa Stępnia, Mariusz G. przekonuje, że oboje nie mieli pojęcia o jego zbrodniach.
Więcej już wkrótce.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto