18-letni skrzydłowy od sześciu lat związany jest z Pogonią. Grał w grupach młodzieżowych, zdobywał medale w rozgrywkach juniorskich. W końcu przebił się do pierwszego zespołu. Debiutował w meczu pucharowym ze Stalą Mielec (jesień 2019). W lidze zadebiutował 20 grudnia 2020. Pogoń przegrała na swoim boisku z Koroną, ale Wędrychowski miał kilka udanych akcji.
Później jeszcze zagrał w meczu z Rakowem Częstochowa (marzec 2020), jeszcze przed pandemią i zawieszeniem sportu, a gdy szykował się do powrotu do rozgrywek - zerwał więzadła w kolanie. Od maja 2020 pauzuje.
Cały czas przechodzi rehabilitację, ale jest już na jej finiszu i za maksymalnie dwa tygodnie powinien rozpocząć normalne treningi z Portowcami.
ZOBACZ TEŻ:
Klub zaproponował mu kontynuację kariery w Pogoni i zawodnik podpisał nowy kontrakt. Będzie obowiązywał do końca czerwca 2024 roku.
- Marcel jest w grupie najbardziej utalentowanych i perspektywicznych wychowanków Akademii - mówi Dariusz Adamczuk, dyrektor sportowy Pogoni. - Podpisanie długoterminowej umowy z tym zawodnikiem było jednym z naszych priorytetów. Cieszę się, że związał swoją przyszłość z klubem, z którego się wywodzi. Liczę, że po powrocie do pełni zdrowia już niedługo stanie się ważnym ogniwem naszej drużyny.
CZYTAJ TEŻ:
- Bardzo się cieszę, że klub wyciągnął do mnie dłoń po ciężkiej kontuzji. Mam nadzieję, że wykorzystam taką szansę i spłacę ten dług zaufania. To dobre miejsce dla młodych zawodników - mówił Marcel Wędrychowski. - Na dniach powinienem zacząć trenować z zespołem, ale sam nie znam jeszcze dokładnego terminu. Wszystko zależy od tego, kiedy przejdę kolejne badanie, które wykaże jaka jest różnica między lewą a prawą nogą. Musi to być odpowiedni poziom. Obie nogi muszą być w podobnym stanie, aby lekarze dopuścili mnie do zajęć. Cały czas nad tym pracuję. Zbliżałem się już do odpowiedniego poziomu, ale na przełomie roku przeszedłem zakażenie wirusem i nie mogłem pracować tak samo jak wcześniej. Teraz to nadrabiam i czekam na kolejny test. Tęsknię za grą. Rehabilitacja to monotonna praca, głównie bez piłki. Ja za nią tęsknię i nie mogę się doczekać powrotu. Do tej pory nie miałem okazji zagrać wielu meczów w pierwszym zespole. Wszystko szło jednak w dobrym kierunku. Korzystałem z szansy, a potem spotkały mnie kontuzje. Z boku może to wyglądać tak, że to był dla mnie bardzo zły rok, ale ja uważam, że był dobry. Wiele się nauczyłem. Czuję się innym człowiekiem. Jestem pewny, że ten rok sportowo będzie dla mnie lepszy i że będę grał znacznie więcej. Chcę przebić się do pierwszej jedenastki i grać w niej regularnie.
Tydzień wcześniej Pogoń przedłużyła kontrakt z Maciejem Żurawskim. Młody pomocnik został jednak wypożyczony na wiosnę do Warty Poznań, bo tam będzie miał więcej szans na regularną grę. Pierwsze sparingi poznaniaków pokazują, że to może być dobry krok.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?