Krótko po godzinie 12 na placu Grunwaldzkim rozpoczeła się manifestacja z okazji Dnia Kobiet. Do około 90 jej uczestników dołączyła grupka kilkunastu krótko ogolonych, ubranych w glany narodowców.
Przemówienia manifestujących kobiet były zagłuszane ich gwizdami i okrzykami. Spokojny przebieg wydarzenia zabezpieczała policja, w tym dwóch funkcjonariuszy na koniach.
Po kilkudziesięciu minutach obie grupy ruszyły ulicami Szczecina w kierunku parku Kasprowicza. Po drodze zatrzymały się pod urzędem miasta, gdzie jedna z uczestniczek manifestacji odśpiewała feministyczny hymn.
Punktem kulminacyjnym manifestacji miało być zatopinie kukły „szowinistycznej świni” w jeziorku Rusałka. Próby zakończyły się niepowodzeniem, bo kukła była zrobiona ze styropianu i nie chciała zatonąć.
- Dobrze, że żyjemy w takim kraju, w którym póki co można swobodnie wyrażać poglądy – podsumował Sławomir Salitra, jeden ze spacerowiczów z parku Kasprowicza.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?