- Przez cały rok nic nie zostało tu zrobione - skarży się pani Genowefa Miller, mieszkanka bloku przy ul. Komuny Paryskiej 36. - W trawie wylęga się różne robactwo, które potem wlatuje do mieszkania. Ciężko się tego pozbyć.
Krzaki i trawa rosnące przy Komuny 36 sięgają przechodniom do kolan. Miejsce szczególnie upodobały sobie psy, które załatwiają tam swoje potrzeby.
- Dlatego bardzo tu śmierdzi - mówi Andrzej Jaworski. - Mam wrażenie, że spółdzielnia zupełnie o nas zapomniała. Nie po to płacę grube pieniądze za utrzymanie porządku, żeby nic nie było robione. Ale pocieszam się tym, że taka sytuacja jest na wielu innych osiedlach.
Część trawnika przy bloku została w końcu skoszona, ale trawa na zieleńcu przy ulicy pozostała. Mieszkańcy nie kryją oburzenia i chcą w końcu zobaczyć jakieś efekty, a nie tylko wysłuchiwać obietnic bez pokrycia.
- Zapytałam gospodarza bloku, kiedy reszta trawy zostanie skoszona. Odpowiedział mi, że niedługo przyjdą pracownicy, ale do tej pory nikt się nie pojawił - pani Genowefa nie kryje oburzenia. - Jak można dopuścić do takiego zaniedbania?
Balkony bloku przy Komuny wychodzą na feralny trawnik. Widok nie jest zachwycający.
- Bardzo nam to przeszkadza - mówi Barbara Basiocha. - Taka sytuacja powtarza się co roku. Nikt nie reaguje na nasze pytania i prośby. Nikt tego nie kosi.
Działka jest własnością Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
- Obiecujemy mieszkańcom, że trawa zostanie wykoszona do końca lipca - wyjaśnia Irena Starosta, rzecznik spółki.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
