Malwina Bukszowana jest jedyną Polką, która bierze udział w Mistrzostwach Świata i Europy! Pływa na długich dystansach, z dala od chlorowanych basenów, za to na wodach otwartych całego świata. Za każdym razem w innych warunkach, w innej temperaturze. Najpierw walczy z rywalkami, potem z naturą (meduzy, nieznane ryby), na koniec z samą sobą. Zmęczenie jest niemiłosierne. Szczecinianka pływała w akwenach Hiszpanii, Egiptu, Serbii i Czarnogóry. W zeszłym roku w zawodach w zatoce Morza Arabskiego na dystansie 10 km zajęła dziesiątą pozycję. Mimo wielu sukcesów wciąż pozostaje bez finansowej opieki odpowiednich władz.
- Pływanie długodystansowe, to nowość w naszym kraju. Dyscyplina nie doczekała jeszcze Mistrzostw Polski, a poparcie Polskiego Związku Pływackiego jest niewielkie – mówi Malwina Bukszowana.
W Australii postanowiła pierwszy raz spróbować sił na dystansie 25 km. Do tej pory w zawodach najwięcej popłynęła na 19 km. Tak karkołomne wyzwanie wymaga wsparcia.
- Potrzebuję asekuracji z łodzi, najlepiej gdyby to był mój trener. On zna moje możliwości i słabości. Niestety, to co nie powinno być zmartwieniem, dla mnie było marzeniem. Koszt podróży dwukrotnie wzrasta… - żali się pływaczka. - Do tej pory startowałam sama, a do asekuracji „pożyczałam” trenerów z innego kraju, lub miałam kogoś od organizatora. Na MŚ w Melbourne pierwszy raz popłynę razem ze swoim trenerem Dariuszem Czekałą, a to tylko dzięki pomocy sponsorów – dodaje.
Malwina Bukszowana jest absolwentką Instytutu Kultury Fizycznej Uniwersytetu Szczecińskiego. Zaczęła pływać w wieku 7 lat. Karierę sportową zaczęła w Szkole Mistrzostwa Sportowego i Miejskim Klubie Pływackim w Szczecinie. Zawsze startowała na najdłuższych dystansach w stylu dowolnym. Wielokrotnie stawała na podium Mistrzostw Polski.
Od 2000 roku walczy z pływakami w zimnych wodach otwartych. 6 lat temu była druga w wyścigu „Foerde-Crossing” z Danii do Niemiec. Rok później postanowiła przekroczyć linię mety w Gluecksburgu jako pierwsza kobieta. Udało się. Uzyskany przez nią czas znalazł się na 3 pozycji dziesięciu najlepszych wyników w historii tych zawodów.
W 2002 r. spróbowała swoich sił w triathlonie. Dzięki temu odkryła, że dobrze sobie radzi w jeziorach. Rok później wzięła udział w maratonie na dystansie 10 km w Kiekrzu. Była trzecia w kategorii open. Ukończyła trasę jako jedyna kobieta.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?