Pracuję w biurowcu na przeciwko placu Solidarności. Do pracy dojeżdżam samochodem i codziennie szukam miejsca do zaparkowania. Zresztą nie ja jeden. Od rana jest tutaj walka o miejsce. Tylko w kilku miejscach nie ma strefy płatnego parkowania i właściwie tylko takie miejsca mnie interesują. Jest jednak jeden wielki problem: na parkingu nie ma utwierdzonej nawierzchni i już dawno temu zrobiły się tutaj ogromne dziury.
Żeby przejechać parking trzeba jechać na "jedynce" slalomem omijając przynajmniej tę większe dziury. Mam w miarę duży samochód (nissan primera), mniejszym nie ośmieliłbym się tu wjechać, bo na pewno zgubiłbym zawieszenie.
Wiem, że miasto ma plany co do tego terenu, ale przecież można tymczasowo jakoś utwardzić ten parking. Korzysta z niego wiele osób (wbrew pozorom wcale nie policjanci, którzy swoje samochody parkują na tyłach komendy).
Dbam o swój samochód i dlatego muszę przestać tam parkować. A szkoda, bo stąd do pracy mam najbliżej.
Utwardzenie nawierzchni chyba nie jest taki kosztowne i czasochłonne. Może miasta naprawi parking za pieniądze ze strefy płatnego parkowania?
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?