W piątek policjanci dostali informację o kradzieży na ulicy Malczewskiego damskiej torebki. Mężczyzna wyrwał ją kobiecie na ulicy i uciekł w stronę Jana Kazimierza. Kiedy dotarli na miejsce zauważyli patrol ochrony, który już zdążył ująć sprawcę. W odebranej mu torebce znajdowały się dokumenty i 300 zł.
- Sprawca był bardzo roztargniony podczas ucieczki. Gdy zauważył wolno jadący pojazd z „białym światłem na dachu” – postanowił skorzystać z okazji i wsiąść do niego. Sądził, że jest to taxi. Jakież było jego zdziwienie, gdy w samochodzie odkrył, że jedzie autem agencji ochrony – mówi Julia Górecka, z biura prasowego KWP. - Gwałtownie otworzył tylne drzwi pojazdu uszkadzając nimi lusterko zaparkowanego samochodu. Wyskoczył, próbował uciekać dalej. Pracownicy ochrony szybko go dogonili i zatrzymali.
Mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do Miejskiej Izby Wytrzeźwień. Wczoraj podczas przesłuchania przez śledczych z komisariatu Niebuszewo przyznał się do kradzieży.
Mężczyzna jest dobrze znany lokalnym policjantom ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem za podobne przestępstwa. Za ostatni wyczyn grozimy do 5 lat pozbawienia wolności.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?