Wiele kobiet sukcesu staje przed wyborem: czy wybrać karierę zawodową, czy poświęcić się założeniu rodziny. Takiego dylematu nie miała Małgorzata Rożniecka - modelka, jedna z najbardziej utytułowanych szczecińskich miss. Wicemiss Polonia z 2001 roku, Miss International z 2001 oraz Miss Model of the World z roku 2000 postawiła na rodzinę.
- Moje życie zmieniło się diametralnie – przyznaje. – We wtorek mój synek Aleksander skończył 10 miesięcy. Jest wspaniałym, kochanym dzieckiem i wszystko inne spadło na drugi plan. To on jest dla mnie najważniejszy. Sto procent wolnego czasu poświęcam wyłącznie jemu. Czasami czuję się rozdarta, chciałabym z nim przebywać jeszcze dłużej. Szczególnie gdy próbuję coś zrobić zawodowo.
Rożniecka podkreśla, że ma ogromne wsparcie rodziny. Potrzebne jest szczególnie teraz, gdy żyje na walizkach. Kupiła z mężem mieszkanie w Ustowie. Właśnie trwają prace wykończeniowe. Na pierwsze urodziny dziecka zamierzają się tam wprowadzić.
- Mamy to szczęście, że Olek ma dwie babcie, które w każdej chwili są w stanie się nim zaopiekować – mówi. – Ale nie mam ciśnienia na to, by szybko wrócić do intensywnej pracy. Nie myślałam nawet o tym, czy i kiedy wezmę opiekunkę. Przyznam szczerze, że od narodzin nie miałam chyba nocy, kiedy się wyspałam. Moje dziecko budzi się co najmniej dwa razy, wcześniej jeszcze częściej. Ale takie są uroki macierzyństwa.
Szczęśliwa mama wie jedno: nie chce, by dziecko było w przyszłości modelem. Wierzy, że będzie wysoki, tak jak rodzice. Dlatego najlepiej by jasnooki chłopiec został koszykarzem.
W piątek 18 marca Małgorzata Rożniecka będzie obchodziła swój mały jubileusz. Powoli zaczyna myśleć o tym, by o jej agencji modelek Miss Model Organization było znowu głośno. Dlatego kolejny, już dziesiąty raz podjęła się szukania kandydatek do tytułu Miss Polonia. W Radissonie na pierwszym piętrze o godzinie 17 zorganizuje pierwszy casting. Powtarzać je będzie co tydzień, aż do dwudniowego półfinału. Zaprasza wszystkie dziewczyny od 18 do 24 roku życia włącznie. Przyznaje jednak, że do końca roku nie ma żadnych innych planów. Wciąż zamierza poświęcać mnóstwo czasu dziecku. A później? Ma jedno marzenie.
- Synka już mam. Jest miksem mnie i taty, nie można sprecyzować do kogo podobny – mówi. – Teraz chciałabym mieć drugie dziecko, najlepiej córeczkę. Jestem tą szczęściarą, że mam jeszcze dwie siostry. Zawsze uważałam, że rodzina powinna być jak największa. Wciąż się tego trzymam. Ona jest najważniejsza i w niej siła. Wszystko inne jest mało istotne.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?