Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małe święto kobiecego futbolu. Kolejna edycja Pajo Cup w weekend w Szczecinie!

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
W sobotę i niedzielę w Szczecinie małe święto kobiecego futbolu, czyli kolejna edycja turnieju Pajo Cup, w którym weźmie udział kilka miast i goście z Niemiec.

Czas zimowych przygotowań to nie tylko ostre kondycyjne treningi i masa sparingów. To równie częste turnieje halowe, które stanowią dla wielu klubów element przygotowania do wiosny. Choć nie wszyscy trenerzy zalecają grę w hali, z uwagi na kontuzje, pod dachem gra się przez cały rok.

W Szczecinie i województwie zachodniopomorskim Olimpia Szczecina ma już sporą markę. Klub od lat gra w ekstralidze, a jego siłą są zawodniczki z regionu. Zimą Międzynarodowy Turniej Halowej Piłki Nożnej Pajo Cup także ma już swoją renomę. W weekend odbędzie się już jego 14. edycja.

W hali przy ul. Świętoborzyców zameldują się zespoły z Niemiec, Gdyni, Bydgoszczy, Lubina czy Gorzowa. Nie zabraknie oczywiście gospodyń, czyli Olimpii, oraz innych kobiecych klubów z regionu.

Atrakcją tegorocznej edycji będzie udział reprezentacji Polski Niesłyszących, która w ubiegłym roku wywalczyła tytuł mistrzyń Europy Niesłyszących w Futsalu.

Pajo Cup rusza w hali SP 35 w Szczecinie przy ul. Świętoborzyców 40. W sobotę w godzinach 11-18 będą miały miejsce rozgrywki grupowe, natomiast w niedzielę od 9 rozpoczną się rozgrywki play off, które zakończy finał zaplanowany na godz. 14.

ZOBACZ TEŻ: [TOP10] transferów Pogoni. Zobacz, kto był najdroższy

Transparentność przy transferach? Nic z tego. Świat futbolu nie jest wyjątkiem i o pieniądzach oficjalnie nie chce mówić. Trochę się to zmienia, gdy zawodnicy wpisują do kontraktów tzw. sumy odstępnego, czyli ile musi zapłacić klub X dotychczasowemu pracodawcy za zerwanie przez zawodnika kontraktu. Coraz częściej takie „odstępne” funkcjonują w umowach i Pogoń też już tego doświadczyła.

Ile kosztował Włochów Sebastian Walukiewicz? Szybko pojawiła się kwota 4 mln euro. Pogoń ani jej nie potwierdziła, ani nie zaprzeczała. Prezes Jarosław Mroczek podkreśla jednak, że klub może być zadowolony z kwoty i przyznał, że to najwyższy transfer w historii klubu.

Walukiewicz pół roku temu zaczął grać w ekstraklasie, więc cena może szokować, ale to duży talent, bardzo ciekawe perspektywy i Włosi wydając taką sumę też mają nadzieję, że za rok-dwa zarobią kilka razy więcej. Przy okazji zarobi też Pogoń, która zagwarantowała sobie procenty od kolejnego transferu. Ile to procent? Też zostało to utajnione, ale można się domyśleć, że chodzi o 10 procent. Jednym słowem - dobry interes. Sebastian Walukiewicz wiosną będzie dalej grał w Pogoni, zbierał doświadczenie, spróbuje z Portowcami skończyć sezon na podium. W czerwcu powinien wystąpić w Mistrzostwach Świata do lat 20, które będą rozegrane na polskich boiskach. Po tym turnieju jego cena też może wzrosnąć. Cagliari na pewno nie jest spełnieniem marzeń zawodnika, a jedynie przystankiem do większego klubu. Kierunek obrońca wybrał bardzo dobry - włoska Serie A słynie z bardzo dobrych obrońców, więc szanse na rozwój na pewno są. Od lata wszystko będzie w rękach, nogach i głowie zawodnika. Póki co - Walukiewicz staje na wysokości zadania - pilnie zaczął uczyć się języka włoskiego, by ułatwić sobie aklimatyzację w nowym klubie.  Nie brakuje przykładów polskich piłkarzy, którzy cały czas liczyli na wyjazd z kraju, a gdy już zostali sprzedani to okazywało się, że nie znają nawet angielskiego. I grali jedynie w rezerwach, później wracali do Polski.

Sebastian Walukiewicz musi się też przygotować na to, że wiosną będzie mocniej obserwowany przez fachowców i kibiców. Co by nie mówić - przechodzi za duże pieniądze, a to wzbudza zainteresowanie.

Pogoń zrobiła na Walukiewiczu świetny interes. Za małe pieniądze wyciągnęła go z akademii Legii Warszawa (ok. 60 tys. zł). Ale nie tylko ze względu na sprzedaż młodego obrońcy można docenić fakt, że Pogoń Szczecin zaczęła zarabiać duże pieniądze w ostatnich latach.

[TOP10] transferów Pogoni. Zobacz, kto był najdroższy

Pogoń w Turcji. Piłkarze grają i... śpiewają [WIDEO, ZDJĘCIA]

ZOBACZ TAKŻE: Mateusz "Chińczyk" Rębecki w Magazynie Sportowym GS24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto