Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Makaron i zimny rosół

Redakcja
Zgodnie z ogłoszeniem Sylwester miał być „full wypas”. Sprawdziła się tylko pierwsza część zapowiedzi. Był taki tłok, że dla niektórych uczestników zabawy zabrakło jedzenia.

W listopadzie w internecie ukazało się ogłoszenie o imprezie sylwestrowej, którą organizatorzy przygotowywali w wynajętej stołówce Szkoły Podstawowej nr 74. Stoły miały być smacznie i bogato zastawione, a goście w doskonałych nastrojach mieli przekroczyć próg 2007 roku. W końcu za wieczór zapłacili 160 złotych od osoby.

– To kpiny! – oburza się Danuta Dworzyńska, która poszła na bal z mężem i przyjaciółmi. – Kiedy przyszliśmy na stole stał tylko suchy chleb i makaron. Po pół godzinie do makaronu podano zimny rosół. Ludzie stali w kolejce do bufetu, żeby dostać coś do jedzenia. Przez całą noc wypiłam jedną herbatę na pół z mężem.

Zespół Ka-Ja-Band zaczął grać dopiero po 21 mimo, że impreza trwała już od godziny.

– Gdyby Danuta nie poszła i nie zapytała dlaczego nie grają, być może czekalibyśmy jeszcze dłużej – mówi Małgorzata Sawaryn, bratowa Dworzyńskiej.

Na sali było ponad 300 osób. Dla niektórych zabrakło miejsc, ponieważ zabawę przygotowano na 200 osób i trzeba było dostawiać stoły i krzesła. Po kilku telefonach od osób obecnych na balu, przyjechała organizatorka i rozpaczliwie próbowała ratować sytuację. Pomagała nawet kelnerkom na zmywaku. Po imprezie „MM” nie udało się z nią skontaktować. Nie odbierała telefonu komórkowego.

W trakcie karnawału wiele osób wybiera się na bale i inne imprezy. Zapytaliśmy Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta, co zrobić gdy to co zastaniemy, rozminie się z propozycjami zawartymi w ofercie.

–W tym przypadku osoby, które wykupiły bilety na imprezę, mają prawo domagać się zwrotu części poniesionych kosztów – wyjaśnia Longina Kaczmarek. – Należy złożyć reklamację na piśmie do organizatora, że nie wywiązał się z umowy. Jeżeli umowy nie było na piśmie, to postarać się o świadków, którzy się pod taką reklamacją podpiszą. W reklamacji trzeba wykazać, że realizacja imprezy była inna niż w umowie.

– Zastanowię się czy złożyć reklamację. Wkażdym razie reklamacja nie zmieni niemiłych wspomnień, które zostały po tym Sylwestrze – dodaje Dobrzyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto