W sobotę nad ranem antyterroryści weszli do jednego z garaży na osiedlu Bukowym. Tam prawdopodobnie przez kilka dni ukrywał się poszukiwany Stanisław Antczak. Garaż mieści się w budynku przy ul. Beżowej 8. Większość mieszkańców o akcji policji dowiedziało się dopiero od nas.
- To niemożliwe – mówi zdziwiony Mikołaj Zarzycki, jeden z lokatorów klatki, pod którą znajdował się garaż. – Ja nawet chciałem go kupić. Jego właścicielką jest taka starsza pani z ul. Brązowej, jeszcze kilka tygodni temu trzymała tam swoje koty.
Ci, którzy o całej akcji wiedzieli, nie wyglądają na przerażonych.
- Jak antyterroryści wchodzili do tego garażu to było trochę głośno – opowiada pani Iwona z parteru. – Ale my jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
- Kilka lat temu to wysadzili nam pół klatki – dodaje tłumacząc jej sąsiadka. – Wtedy udało im się zatrzymać jakiś ludzi z mafii, szkoda że tym razem akcja się nie powiodła.
Jak twierdzi pani Iwona, w ostatnich dniach nikogo podejrzanego nie widziała, mimo iż historie snajpera śledzi z uwagą. Wśród spotykanych na co dzień ludzi nie rozpoznała Antczaka.
- Tu kręci się mnóstwo bezdomnych. Możliwe, że nawet kiedyś minęłam tego bandytę na ulicy, ale wzięłam go za włóczęgę – kończy nasza rozmówczyni.
Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że Antczak musiał mieć kogoś, kto mu pomaga, uważają że sam nie dostałby się do garażu. Jednak jak pokazał nam Bogdan Tyszkiewicz, włamać się do takiego pomieszczenia nie jest trudno.
- Wystarczy odpowiednio podważyć drzwi i gotowe – mówi. – Jak ktoś nie ma dodatkowych zabezpieczeń to łatwo się dostać do środka.
Policja nadal szuka Stanisława Antczaka. Za pomoc w jego ujęciu jest wyznaczona nagroda w wysokości 8 tys. zł.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?