Mają 30 dni na zrobienie nowej ścieżki rowerowej

Nowa ścieżka rowerowa połączy już istniejące. Od ulicy Taczaka do Ku Słońcu była przerwa i rowerzyści zmuszeni byli jechać bądź po ulicy Derdowskiego, co przy dużym ruchu jest niebezpieczne, bądź po trawniku.

– Ilekroć jadą po tych wertepach mam wrażenie, że za chwilę pękną mi opony – mówi Marcin spotkany na rowerze w pobliżu ulicy Derdowskiego. – Bardzo się cieszę, że wreszcie zdecydowano się na wybudowanie tu prawdziwej ścieżki rowerowej.

Teren budowy został oficjalnie oddany we władanie firmy Rosiek-Sobczyński. Na zrobienie ścieżki będzie miała równo 30 dni. Koszt jej powstania, to około 200 tys. zł.

– Nowa ścieżka będzie miała długość około 500 m – mówi Irena Starosta z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. – Jej szerokość, to dwa metry. Nie zostanie ułożona dosłownie wzdłuż ulicy Derdowskiego, ale w jej pobliżu wzdłuż stawu.

Ścieżka po wielu interwencjach Akademickiego Strażnika Przyrody i rowerzysty, Aleksandra Nieczajewa nie zostanie ułożona z polbruku.

– Polbruk jest dobry do chodzenia, ale nie dla rowerzysty – mówi Nieczajew. – Stąd zawsze interweniowaliśmy, by ścieżki rowerowe posiadały nakładkę asfaltową. Domagało się tego również Stowarzyszenie Rowerowy Szczecin. Z tego co wiem, ta nowa ma mieć właśnie taką nakładkę i, co jest wielkim plusem, będzie w kolorze czerwonym.

Ścieżka na szczęście nie zostanie ułożona w bliskim sąsiedztwie ulicy Derdowskiego. Ta bowiem powinna być lada moment, co dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, poszerzona do dwóch pasów ruchu w obu kierunkach. Obecnie stanowi wąskie gardło dla ruchu samochodowego. Zjeżdżający z Taczaka (po dwa pasy w obu kierunkach) i jadących dalej Ku Słońcu (również dwa) i dalej Nowo Europejską (też po dwa pasy) trafiali na jeden pas. Robiły się tu niemal każdego dnia duże korki.

Kiedy jednak ruszy drogowa inwestycja, na to pytanie nie udało nam się uzyskać informacji. W tej sprawie miasto milczy jak grób. Padają tylko słowa wytrychy "wkrótce”, "niezwłocznie”, "potrzeba” etc.

Marek Rudnicki