– Niedzielne zwycięstwo to przełamanie?
– Na pewno zrobiliśmy duży krok w kierunku najlepszej ósemki. Mamy przed sobą jeszcze trzy mecze i chcemy zdobyć komplet punktów.
– Trener Wdowczyk i wszyscy piłkarze podkreślają, że celem jest ósemka. Czy po takim starcie wiosny nie warto mówić o czwórce?
– Musimy studzić takie opinie. Zagwarantujmy sobie obecność w górnej części tabeli. Jak wykonamy zadanie, wtedy możemy zacząć mówić o czwórce.
– W spotkaniu z Ruchem najpierw otworzył pan wynik, a potem jeszcze dołożył asystę. Ofensywnie, jak na środkowego obrońcę.
– To chyba nie ma znaczenia. Jeśli strzeli ktoś inny, a Pogoń dopisze punkty, to będę równie zadowolony.
– To nie jest pierwsza bramka, którą strzela pan głową. Zawsze miał pan instynkt w polu karnym, czy to trzeba wypracować?
– Gra głową to mój atut, ale sporo również pracujemy nad tym w trakcie treningów. Widać tego efekty. Marcin Robak, Adam Frączczak – oni również mieli okazje po uderzeniach głową.
– Mieliście moment kryzysowy na początku drugiej połowy?
– Od początku to my prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Ruch rzadko nam zagrażał. Myślę, że byliśmy stosunkowo spokojni. Mieliśmy świadomość, że w końcu musi nam coś wpaść z akcji. Umiejętnie utrzymywaliśmy się przy piłce i graliśmy wysokim pressingiem. Ruch nie miał zbyt wielu okazji, żeby rozwinąć się w ofensywie. Chwilami nas przycisnęli, ale wiadomo, nie jesteśmy w stanie 90 minut grać agresywnym pressingiem.
– Dzięki temu spotkaniu wygrał pan rywalizację z Hernanim?
– Zdrowa rywalizacja pomaga zawsze. Mamy kilku obrońców na podobnym poziomie, dlatego jesteśmy tak zmotywowani. Zarówno w meczu, jak i w trakcie treningu.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?