Ma tu powstać 50 ekskluzywnych kamienic

W minionym tygodniu firma eWynajem. pl kupiła działkę – drogę wewnętrzną należącą do upadłej SM Podzamcze za cenę wywoławczą – 337,5 tys. zł. Mariusz Jeznach – prezes firmy był jedynym licytującym. Na konferencji prasowej zwołanej przed licytacją przez mieszkańców Podzamcza i właścicieli działek budowlanych, grzmiały opinie, że teren powinno kupić miasto.

– Kraków, Poznań, Wrocław nigdy nie dopuściły do sytuacji, w której ulice na starówce są w rękach prywatnych – mówiła jedna z mieszkanek. – Właściciele działek budowlanych zostaną odcięci od dróg publicznych. Nikt przy zdrowym rozsądku nie zaryzykuje inwestycji. Jeżeli teren kupi prywatna firma, zażąda opłat za użytkowanie drogi – obawiał się właściciel.

Ale po licytacji Mariusz Jeznach zapewniał nas:

– Nie będę od nikogo pobierał żadnej opłaty. Droga będzie ogólnodostępna. Podejmuję ogromne ryzyko finansowe w nadziei, że uda się odbudować potencjał i renomę Podzamcza.

Wylicytowanie drogi to dopiero początek. Żeby plan się ziścił, musi wykupić wszystkie cztery działki budowlane (należące do 10 właścicieli) w kwartale między ulicami: Panieńska, Kłodna, Środowa iNabrzeże Wieleckie, co ma się stać do końca maja 2007 roku. Dziś zostanie podpisana pierwsza taka umowa.

Jakie plany ma firma eWynajem.pl?

Największym przedsięwzięciem ma być budowa dwupoziomowego parkingu podziemnego z wjazdem i wyjazdem od strony ul. Małej Odrzańskiej. Nad parkingiem, między kamienicami powstałby deptak i jak to określił Mariusz Jeznach – cztery ładne torciki (segmenty kamienic ustawione na powierzchni po 1,5 tys. m. kw. każdy). Cały teren ma powierzchnię aż jednego hektara, z czego 4 tys. m. kw. stanowią ulice.

W sumie kamienic ma być pięćdziesiąt. Firma eWynajem. pl zapowiada, że będą to pierwsze prawdziwe apartamenty w Szczecinie. Duże i ekskluzywne. Podobno już teraz zgłaszają się przyszli nabywcy nowych mieszkań. Fantazję architektoniczną inwestorów ogranicza plan zagospodarowania przestrzennego miasta. Ale Jeznach zapewnia, że prowadzi dokumentację starówek w Europie (właśnie wrócił z Pragi) i będzie wzorował się na najlepszych.

– Zresztą najważniejsza jest funkcja starego miasta. Jestem skłonny współtworzyć projekty z przyszłymi współwłaścicielami.

Zanim dojdzie do wbicia pierwszej łopaty, muszą zakończyć się trwające tam prace archeologiczne. Od wykopalisk zależy także przyszłość parkingu podziemnego.

– Jesteśmy na etapie wstępnych rozmów. Jeżeli inwestor przedstawi rozsądną koncepcję zabudowy i zakończymy badania archeologiczne, wówczas będzie to możliwe – mówi Ewa Stanecka, wojewódzki konserwator zabytków.

– Jeżeli dopnę plan, trend odwróci się w kierunku starego miasta – uważa Jeznach.