3 miliony złotych będą kosztowały chodniki, parkingi, polbrukowe jezdnie, latarnie i nowe przyłącza kanalizacyjne. Ulice Poleska, Pozdawilska i Kresowa mają wreszcie wyglądać jak przystało na XXI wiek. Koniec robót zaplanowano na połowę 2008 roku. Urząd Miejski właśnie rozstrzygnął przetarg na prace budowlane.
Mieszkańcy mają już szczerze dość ulic pełnych dołów, gdzie spod kół samochodów podnoszą się tumany kurzu.
Aby dostać się na posesję przy ulicy Poleskiej, nie urywając zawieszenia auta, mieszkańcy muszą jeździć bardzo wolno i ostrożnie.
- Ulica jest dziurawa i wąska – skarży się Joanna Wójcicka z ulicy Poleskiej. – Jeśli przyjedzie więcej samochodów, to nie ma gdzie ich postawić. Jest bardzo ciasno.
- Z powodu żużlówki wszędzie jest brudno – mówi Elżbieta Hass. – Okna są wiecznie czarne od brudu. Żeby dostać się do domu, trzeba slalomem omijać głębokie doły.
Jeśli w taki dół wpadnie się zimą, w najlepszym wypadku kończy się to stłuczeniem. Karetka pogotowia tędy nie przejedzie. Trawa na polach w pobliżu domów często płonie. Mieszkańcy zasypują dziury na własny koszt. Muszą to robić co roku, bo w żużlowej nawierzchni szybko robią się nowe. Podczas deszczu tworzy się błoto, którego nie można ominąć. Powód? Nie ma chodników.
- Od dawna nikt się nami nie interesował – twierdzi Henryk Szklarski. – Z powodu brudu nie możemy wykończyć domów. Bo nie wiemy, czy przy budowie drogi nasze ogrodzenia i podjazdy nie zostaną naruszone. Wtedy praca poszłaby na marne.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?