W 2019 roku z goleniowskiego lotniska skorzystało ponad 590 tysięcy pasażerów.
- W tym roku planujemy obsłużyć 640 tysięcy pasażerów - planuje Krzysztof Domagalski, rzecznik portu lotniczego w Goleniowie.
Dużą popularnością cieszyły się przede wszystkim nowe połączenia do Kopenhagi i Krakowa, które zastąpiło ważne połączenie z Warszawą.
- Dziś liczba pasażerów na linii do stolicy Małopolski przekroczyła 50 tysięcy osób. Jest to nasza najmłodsza linia w Polsce, która ruszyła w kwietniu ubiegłego roku. Latem 2020 roku nasze linie zaoferują cztery trasy ze Szczecina - zdradza Olga Pawlonka, specjalistka ds. marketingu i komunikacji Ryanair.
CZYTAJ TEŻ:
Irlandzki przewoźnik w miesiącach letnich będzie latał z goleniowskiego portu codziennie do Londynu oraz po dwa razy w tygodniu do Dublina, Liverpoolu i Krakowa.
Z nowości, które pojawią się w siatce połączeń, to połączenie do Kopenhagi uruchomione przez linię lotniczą Norwegian. Zacznie ono funkcjonować 1 kwietnia. Mają też pojawić się czarterowe loty do Bułgarii.
- Chcemy dalej rozwijać obsługę przewozów cargo. W ciągu dwóch miesięcy funkcjonowania nowego terminalu obsłużyliśmy około 1,5 tysiąca ton wielkogabarytowych przesyłek. W poprzednich latach było to niecałe 80 ton rocznie - podkreśla Krzysztof Domagalski.
CZYTAJ TEŻ:
Loty pracownicze
Według przedstawicieli przedsiębiorców, obecnie jesteśmy jedynym regionem w kraju, który nie ma w ofercie komunikacyjnej bezpośredniego lotu na Ukrainę. Już niedługo może się to zemścić, kiedy 1 marca europejski rynek pracy otworzy się na pracowników ze wschodu, nasz region może opuścić znaczna liczba Ukraińców.
- Odczują to nie tylko firmy produkcyjne, ale również branża handlowa i usługowa - mówi Maciej Twardowski, dyrektor zarządzający w spółce Technologie Tworzyw Sztucznych. - Jesteśmy gotowi pomóc zarządowi województwa w przygotowaniu materiałów, które pokażą, że takie połączenie ma uzasadnienie ekonomiczne - dodaje.
Podobnego zdania jest Piotr Wolny, dyrektor Północnej Izby Gospodarczej, będącej partnerem w lobbowaniu na rzecz utworzenia połączenia lotniczego z Ukrainą.
- Chcemy, żeby obywatele Ukrainy nadal przyjeżdżali do naszego miasta, ten rynek ma jeszcze potencjał personalny - komentuje Piotr Wolny. - Docierają do nas sygnały, że jesteśmy źle skomunikowani. Podróż do Szczecina pociągiem czy samochodem trwa bardzo długo, inne regiony oferują lepszą komunikację i to jest poważne zagrożenie dla naszego rozwoju gospodarczego - dodaje.
Przedsiębiorcy wierzą, że niebawem uda się dojść do porozumienia, jeśli nie z narodowym przewoźnikiem jakim jest LOT, to może z WizzAir lub Ryanair.
CZYTAJ TEŻ:
Starania są czynione również przez władze lotniska w Goleniowie.
- Rozmawiamy zarówno z przewoźnikami, jak i z przedsiębiorcami. Wszyscy widzimy potrzebę utworzenia takiego połączenia - zapewnia Domagalski.
Przedstawicielka irlandzkiego przewoźnika potwierdza, że połączenie lotnicze ze Szczecina na Ukrainę jest obecnie analizowane pod względem zapotrzebowania przedsiębiorców.
- Musimy pamiętać, że obecnie uziemione są samoloty Boeing 737 Max, które stanowią ważną część naszej floty. Do czasu przywrócenia ich do latania ciężko będzie znaleźć możliwość utworzenia takiego połączenia - tłumaczy Olga Pawlonka.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?