Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy kontra prezesi spółdzielni mieszkaniowych

Redakcja
Szczecinianie skarżą się policji, że przez opieszałość spółdzielni nie mogą tanio wykupić swoich mieszkań. A przepisy mówią, że prezesi powinni załatwić taką sprawę w trzy miesiące.

Do szczecińskiej policji wpłynęło już kilkadziesiąt takich zawiadomień o popełnieniu wykroczenia. Państwo Lichoń z osiedla Słonecznego złożyli wniosek o wykup mieszkania na własność w SM „Dąb” 31 lipca 2007 roku.

– Dopiero w listopadzie dostaliśmy pismo ze spółdzielni, że nasz wniosek będzie rozpatrzony na przełomie kwietnia i maja, bo kolejka jest długa – mówi Monika Lichoń. – Na razie cierpliwie czekamy.

Od 31 lipca 2007 roku posiadacze lokatorskich mieszkań mogą tanio wykupić je na własność. Lokator spółdzielni może zostać właścicielem mieszkania niemal za symboliczną złotówkę. Zapłaci tylko kilkaset złotych za akt notarialny i wpis do księgi wieczystej. Tak Sejm znowelizował ustawę o spółdzielniach mieszkaniowych. Żeby zostać właścicielem mieszkania, trzeba złożyć w spółdzielni wniosek o uwłaszczenie. Musi zostać rozpatrzony w ciągu trzech miesięcy. Ale spółdzielnie mieszkaniowe nie dotrzymują terminów. Niektórzy lokatorzy stracili cierpliwość i złożyli na policję skargi na opieszałość spółdzielni.

– Jeżeli trafia do nas skarga, przesłuchujemy prezesa spółdzielni, sprawdzamy jakie jest jego podejście do sprawy – mówi sierżant Irena Kornicz z Komendy Miejskiej Policji. – Przepisy ustawy są tak skonstruowane, że spółdzielniom trudno zmieścić się w trzymiesięcznym terminie.

Prezesi tłumaczą, że nie są w stanie obsłużyć wszystkich lokatorów, którzy złożyli wnioski, w tak krótkim terminie.

Od czasu kiedy przepisy ustawy weszły w życie do Spółdzielni Mieszkaniowej „Wspólny Dom” wpłynęło ponad 3 tysiące wniosków o przekształcenie prawa własności. W innych spółdzielniach sytuacja wygląda podobnie.

– Wierzę w to, że tak długie przeciąganie sprawy nie obróci się na naszą niekorzyść – mówi Monika Lichoń.

Małgorzata Klimczak
Fot. Gutek

Na zdjęciu: Monika Lichoń z córką Alicją, która pół roku czeka na decyzję spółdzielni o wykupie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Dostała pismo, że potrwa to jeszcze kilka miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto