Lokal w Puszczy stoi pusty

Grota to lokal położony w Puszczy Bukowej. Do kwietnia była tu dyskoteka i restauracja. Poprzedni najemca zainwestował sporo pieniędzy w nowe ogrzewanie i wystrój. Niestety nie podołał finansowo.

– Ile można zarobić na weekendowych gościach? - pyta matka byłego najemcy, Helena Marcinkowska. – Córka zainwestowała dużo pieniędzy, ale czynsz był horrendalny.

TBS „Prawobrzeże”, zarządca nieruchomości, ma ogłosić przetarg na nowego najemcę.

– Termin przetargu i warunki umowy zostaną ogłoszone w prasie - mówi Aneta Dobrzańska. - Na pewno jednak ten, kto do niego stanie, będzie musiał ponieść koszty remontu lokalu. Poprzedni najemca mimo zainwestowanych pieniędzy próbował doprosić się o remont dachu.

– TBS nie chciał w tym kierunku niczego zrobić, a mojej córki nie było stać na poniesienie dodatkowych kosztów – odpowiada Helena Marcinkowska.

TBS Prawobrzeże liczy się z tym, że remont będzie sporym wydatkiem dla nowego najemcy.

- Mając na uwadze położenie nieruchomości, jej dotychczas pełnioną funkcję i konieczność poniesienia dużych wydatków, TBS „Prawobrzeże” wystąpiło do rady miasta o zgodę na wynajęcie nieruchomości na czas nieokreślony - mówi Aneta Dobrzańska. - Dotychczasowe umowy były podpisywane na 3 lata.

Inwestor nie powinien liczyć na zwrot nakładów. Będzie jeszcze musiał postarać się o to, by do Groty dojechać oświetloną drogą. Rok temu Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego zapewniał, że doprowadzi do odpowiedniego stanu drogę i oświetlenie, ale teraz chce podjąć negocjacje w sprawie sposobu finansowania z przyszłym najemcą.

– Dojazd był dwukrotnie odtwarzany, a koszt ponownego oświetlenia ulicy to 120 tysięcy złotych – mówią urzędnicy.

Grota czeka na nowego najemcę. Z grubym portfelem i pomysłem, by interes opłacił się każdemu.

Joanna Piskorowska

Fot. Gutek