ŁKS - Pogoń Szczecin 0:1
Bramki
0:1 Petasz 23'
1:1 Madejski 47'
1:2 Hrymowicz 53'
2:2 Wolański 88'
ŁKS Łódź: 30. Bogusław Wyparło – 19. Pavol Balaz, 3. Adrian Woźniczka, 20. Artur Gieraga, 7. Tomasz Hajto – 16. Kamil Bendkowski, 21. Rafał Kujawa, 77. Piotr Świerczewski, 8. Piotr Madejski, 9. Vahan Gevorgyan – 27. Łukasz Gikieiwcz
Rezerwowi: 12. Marcin Pająk, 28. Mieczysław Sikora, 22. Artur Marciszko, 13. Janusz Wolański, 18. Szymon Salski
Pogoń Szczecin: 84. Radosław Janukiewicz – 4. Marcin Nowak, 23. Krzysztof Hrymowicz, 5. Omar Jarun, 27. Marcin Woźniak – 17. Maksymilian Rogalski, 6. Przemysław Pietruszka, 3. Piotr Koman, 33. Marcin Bojarski, 10. Piotr Petasz – 7. Mikołaj Lebedyński
Rezerwowi: 1. Krzysztof Pyskaty, 18. Daniel Wólkiewicz, 21. Maciej Ropiejko, 22. Dariusz Zawadzki, 78. Olgierd Moskalewicz, 14. Maciej Mysiak, 16. Robert Mandrysz
Pierwsza połowa spotkania przebiegała całkowicie pod dyktando szczecińskiej drużyny. Gospodarze nie potrafili stworzyć niemal żadnej składnej akcji. Przewaga Portowców była ogromna a udokumentował ją w 23 minucie fantastycznym golem Piotr Petasz. Szczecinianie mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia prowadzenia, ale nie wykorzystali ich i po pierwszej połowie prowadzili jedną bramką.
Po zmianie stron ŁKS bardzo ostro zaatakował. Już dwie minuty po wznowieniu gry bramkę wyrównującą zdobył Madejski. Na odpowiedź Pogoni nie trzeba było długo czekać. W 53 minucie spotkanie po świetnej akcji całego zespołu gola zdobył Hrymowicz i szczecinianie znów prowadzili. Po tej sytuacji nasz zespół zdecydowanie skupił się na obronie i nie próbował atakować. To zemściło się na Dumie Pomorza, bo w 88 minucie Wolański doprowadził do wyrównania. W doliczonym czasie gry nasi zawodnicy mieli jeszcze trzy doskonałe okazje do zdobycia zwycięskiego gola. Dwa strzały Mysiaka minęły jednak bramkę. Najdogodniejszą sytuację zmarnował Petasz, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Bogusławem Wyparło, próbował go minąć, jednak bramkarz ŁKS wybił mu piłkę spod nóg. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie.
Portowcy nie wykorzystali szansy na wyprzedzenie ŁKS-u w tabeli, dalej zajmują piąte miejsce. Szczecinianie mają jeszcze szanse na wywalczenie awansu, jednak muszą w środę pokonać na własnym stadionie Górnika Zabrze. Każda inny wynik praktycznie przekreśli ich szanse na awans.
**
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?