Wszystkie upominki wykonały dzieci, które bardzo się zaangażowały w akcję i dużo czasu poświęciły na przygotowanie swoich prezentów. Siedmioletni Krzyś i Mariusz własnoręcznie namalowali kartki świąteczne.
- Mieliśmy też łańcuchy na choinkę, ale bardzo szybko je sprzedaliśmy – pochwalili się nam rezolutni chłopcy.
I dodali, że festyn bardzo im się podobał. Także rodzice, którzy uczestniczyli w organizowaniu zabawy, byli zadowoleni z efektu. Bogumiła Pilarczyk z rady rodziców najbardziej nie mogła się doczekać licytacji.
- W tym roku licytowaliśmy Mikołaje i bombki – śmieje się. – Uzbierane pieniądze przekażemy na nagrody dla uczniów i wyjazdy sportowe.
A suma jest niemała. W ubiegłym roku udało się zebrać około tysiąca złotych. Jak będzie w tym, okaże się gdy wszystkie pieniądze zostaną podliczone.
- Festyn odbył się już czwarty raz - dodaje Krystyna Jóźwiak, dyrektorka. - I mogę śmiało stwierdzić, że stał się tradycją naszej szkoły. Po pierwsze wszyscy się integrujemy, a po drugie wprowadzamy świąteczną atmosferę.
I nie ma się czemu dziwić, bo po niskiej cenie można było kupić piękne stroiki i ozdoby świąteczne, a także spróbować pysznego ciasta przygotowanego przez mamy uczniów. Największą popularnością cieszyły się jednak licytowane bombki.
- Wylicytowałam naprawdę śliczną bombkę, ręcznie malowaną – mówi pani Katarzyna, mama jednej z uczennic. – Ozdoba została wykonana przez rówieśniczkę mojej córki i nie mogłam się powstrzymać, aby jej nie kupić. W końcu 30 zł to nie taki majątek, a z uzbieranych pieniążków skorzysta także moje dziecko.
Joanna Maszkiewicz
Fot. Jakub Jurcan
Podpis pod foto: Największą popularnością cieszyła się licytacja bombek. Katarzyna Ściba, uczennica klasy 5b za swoją zapłaciła 25 zł.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?