Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leży w śpiączce od 8 miesięcy

Robert Duchowski
Robert Duchowski
30-letnia Katarzyna Kozdój jest w śpiączce od 8 miesięcy. Nie obudziła się po zabiegu powiększania piersi w prywatnej Klinice Chirurgii Plastycznej "Artplastica" w Szczecinie. Leży bezwładnie. Ma otwarte oczy, ale nie widzi – czytamy dziś w "Głosie Szczecińskim".

Operacja miała miejsce 8 czerwca 2006 roku. W jej trakcie kobieta zaczęła mieć problemy z oddychaniem, nie prawidłowo biło też jej serce. Lekarze postanowili przewieźć ją do szpitala na Pomorzanach. Miesiąc później rodzice Katarzyny Kozdój zabrali córkę do rodzimego Słupska ponieważ nie było ich stać na mieszkanie w Szczecinie.

W domu Kasia leży na specjalistycznym łóżku, obok niej znajduje się aparatura medyczna do podawania jedzenia.

 

Życie rodziców Kasi toczy się wokół córki. Opieka nad Katarzyną jest bardzo kosztowna dla nich, nie tylko finansowo, ale też zdrowotnie.

- Żona jest w ciężkim stanie psychicznym. Miesięczna opieka nad Kasią to 10 tysięcy złotych. Gdyby nie nasz sklep, nie wiem skąd wzięlibyśmy pieniądze. Ale i tak jest ciężko - mówi Jan Kozodój.

Choć lekarze nie pozostawiają nadziei rodzicom Katarzyny, to jednak oni wciąż liczą, że ich córka się obudzi.

- Przecież się nie poddamy. Przychodzą rehabilitanci. Zginamy jej ręce i nogi, by nie zastały się kości. - mówi zrozpaczony ojciec - Rehabilitacja jest bardzo droga. Dlatego zwróciłem się do kliniki o odszkodowanie. Usłyszałem, że to nie ich wina, że pretensje możemy mieć do lekarza anestezjologa. - dodaje.

Do dziś nie wiadomo, co było powodem zapadnięcia w śpiączkę. A bez wskazania winnego, żaden ubezpieczyciel nie wypłaci rodzinie naszej pacjentki pieniędzy. - mówi Alicja Kapturska, wiceprezes kliniki "Artplastica".

Wiceprezes kliniki twierdzi, że pomagała już rodzicom Kasi, załatwiając między innymi rehabilitanta i psychologa. Jest również gotowa płacić za rehabilitację. Przyznaje, że klinice również zależy na odnalezieniu winnego śpiączki.

Jan Kozdój domaga się od kliniki odszkodowania w wysokości 500 tys. zł. Sprawę zgłosił już do rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy. Chce też poinformować prokuraturę.

 

Przeczytaj też:

Poprawianie natury

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto