Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lepsza gra Portowców, ale gorszy wynik. Pogoń przegrywa z Lechią

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Wiola Ufland
Pogoń Szczecin zagrała lepiej niż tydzień temu z Lechią Gdańsk (1:1), miała mnóstwo sytuacji, ale nie zdołała zdobyć tym razem choćby punktu. Porażka Portowców 0:1 na inaugurację gry w grupie mistrzowskiej nie rokuje dobrze jeżeli chodzi o nadzieje na medal. Wielkim plusem meczu był powrót kibiców na trybuny.

Wrócił klimat prawdziwego futbolu. Spotkanie przy dopingu kibiców, którzy także z niecierpliwością czekali na powrót na trybuny, wyglądało już zupełnie inaczej. Być może przełożyło się to na piłkarzy Pogoni, którzy wyglądali nieźle w meczu z Lechią.

W pierwszym składzie Lechii zagrał Łukasz Zwoliński (były atakujący Pogoni) i był blisko bramki w 12. minucie, jednak jego strzał pod interweniującym Dante Stipicą trafił w słupek. Napastnik miał podobnego pecha, jak przed tygodniem. Stadion w Szczecinie staje się dla niego koszmarem, bo kilkadziesiąt minut później miał jeszcze lepszą okazję.

Po 10 minutach i po składnej akcji nie trafił w piłkę Maciej Żurawski, a strzał Davida Steca został zatrzymany. Kilka sekund później szarżował Marcin Listkowski i był faulowany tuż przed polem karnym (kartka dla Kennetha Saiefa), ale pożytku z rzutu wolnego nie było. Pogoń atakowała i to mogło się podobać. Swoją okazję do strzelenia gola miał Santieri Hostikka, ale jego uderzenie głową po wrzutce Ricardo Nunesa było zbyt słabe. Chwilę później Żurawski pomylił się nieznacznie, także po strzale głową.

Pierwsze 20 minut należało do Portowców, choć nie można zapomnieć o dwóch sytuacjach gości. Później jednak Lechia ustawiła się na własnej połowie, a Pogoń z tego korzystała. Dobry mecz rozgrywał Żurawski, którego mocny strzał z trudnem wybronił golkiper Lechii. Niestety, uśpiona obrona Pogoni pogubiła się w 27. minucie. Po rzucie rożnym do siatki gospodarzy trafił Kenneth Saief.

CZYTAJ TEŻ:

W ostatnim meczu Pogoń zremisowała z Lechią 1:1

Plusy i minusy Pogoni Szczecin. Podsumowanie rundy zasadnicz...

"Gdzie są puchary, ej Mroczek gdzie są puchary" - skandowali kibice Pogoni Szczecin, zwracając się bezpośrednio do prezesa Pogoni, Jarosława Mroczka. Fani dość mają "dogrywania" przez Portowców w ostatnich latach rundy finałowej, w której notorycznie zawodzą.

Po golu dla Lechii obraz meczu się nie zmienił. Dalej inicjatywę miała Pogoń, ale ataki gości były bardzo groźne. Po jednym z nich i faulu z boku pola karnego Kostasa Triantafyllopoulosa, sędzia po analizie VAR wskazał na jedenastkę. Zwoliński podszedł do jedenastki, choć z trybun sypały się obelgi i gwizdy. Były napastnik Pogoni nie trafił do siatki, Stipica wyczuł jego zamiar i rzucił się w odpowiedni róg. Za chwilę kibice Pogoni zaczęli ironicznie skandować "Łukasz Zwoliński, prawdziwy Portowiec". Tuż przed przerwą świetne okazje mieli Kamil Drygas i Listkowski (świetne zagranie), ale bramka Lechii stała jak zaczarowana.

ZOBACZ TAKŻE:

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:1

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1.Wynik nikogo nie krzywdzi...

Drugą połowę Pogoń zaczęła od wspólnej okazji Pawła Cibickiego i Drygasa, ale ich strzały głową nie miały mocy. Portowcom brakowało w niedzielę także trochę szczęścia, kilka razy w polu karnym Lechii gospodarze po prostu mijali się z piłką w doskonałych okazjach. Po wrzutce Cibickiego obok słupka uderzył grecki stoper w barwach Pogoni. Akcje Pogoni mogły się podobać, ale już skuteczność pod bramką mniej.

Zmiany w drużynie gospodarze nie pomogły zbyt wiele. Hubert Turski raz był blisko gola, jednak nie zdołał oddać strzału. Adam Frączczak także robił, co mógł, ale tego dnia Dusak Kuciak i jego bramka pozostały zaczarowane.

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
Bramka: Saief (27).
Pogoń: Stipica - Stec, Triantafyllopoulos, Zech, Nunes - Hostikka (82 Manias), Dąbrowski, Listkowski, Żurawski (68 Turski), Drygas (77 Frączczak) - Cibicki.
Lechia: Kuciak - Fila, Maloca, Nalepa, Pietrzak, Holz (57 Mihalik), Kałuziński (61 Kubicki), Makowski, Gajos, Saief (70 Lipski) - Zwoliński.
Żółte kartki: Dąbrowski, Listkowski, Drygas - Saief, Zwoliński, Nalepa.
Widzów: 894.

ZOBACZ TAKŻE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto