Zobacz więcej: LEGIA WARSZAWA - POGOŃ SZCZECIN - RELACJA LIVE [sndh]
Wideo: Czerczesow przed meczem z Pogonią: Musimy dokonać paru zmian, dobra gra to nie wszystko (Legia.com/x-news)
Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że Pogoń w 15. kolejce będzie walczyć z Legią o to, kto będzie wiceliderem po pierwszej części sezonu, to słuchacze popukaliby się w czoło. Zespół, zwłaszcza w defensywie, został mocno przebudowany i wydawało się, że na efekty długo poczekamy. Jeszcze większym paradoksem jest fakt, że mimo miejsca na podium i tylko jednej porażki w sezonie, Portowcy są ostatnio w ogniu krytyki. Trener Czesław Michniewicz obrazowo wyjaśnił na konferencji w jakim stanie jest jego zespół. Rzucił pomięty banknot na podłogę i powiedział:
- Z nami jest jak z tą „stówką”. Jesteśmy zdeptani, ale dalej mamy swoją wartość - wyjaśnił.
Polecamy również: Czy jesteś prawdziwym kibicem Pogoni? Sprawdź się!
Szkoleniowiec twierdzi, że jego piłkarze są nie tyle przybici z powodu braku zwycięstwa w trzech ostatnich meczach, tylko z krytyki, jaka się na nich wylewa. Na poprawę humorów sztab szkoleniowy zorganizował na wczorajszym treningu zabawę. Piłkarze usiedli dwójkami naprzeciw siebie na krzesłach, podawali piłki główkując, aż do ostatniego w kolejności Wladimera Dwaliszwiliego, który miał za zadanie trafić nią do kubła na śmieci.
- Wierzcie lub nie, ale ta próba nagrana na wideo wyszła nam za pierwszym razem - śmieje się trener.
Portowcy wyzwali do realizacji tego zadania piłkarzy Jagiellonii Białystok. Zanim jednak zespół Michała Probierza odpowie, Pogoń czeka trudny mecz w niedzielę z Legią (godz. 18, canal+). Wicemistrzowie Polski w czwartkowym meczu Ligi Europy z Club Brugge (0:1) zagrali trójką obrońców w środku, wspomaganych przez dwóch bocznych. Z ustawieniem defensywy eksperymentował też w tygodniu trener Pogoni.
- Z zespołem analizowaliśmy grę Legii z czwórką obrońców, o innym ustawieniu nie rozmawialiśmy - przyznaje Michniewicz. - Chcę, aby ich obrona miała jak najwięcej pracy, ale żeby tak się stało musimy pokazać swoje atuty ofensywne.
Z tym może być problem, bo cały tydzień nie trenował Łukasz Zwoliński. Wczoraj był w Poznaniu na badaniach. Prawdopodobnie jednak pojedzie z zespołem do Warszawy, choć szanse występu ma nikłe. Na pewno zabraknie też wykartkowanego Mateusza Matrasa. Zastąpi go ktoś z dwójki: Michał Walski/ Jakub Piotrowski. Pierwszy jest o tyle bliżej występu, że grał już w ekstraklasie.
Swoje problemy ma też Legia Warszawa.
- Nie wiadomo czy z Pogonią zagra Dusan Kuciak. Jego występ stoi pod dużym znakiem zapytania. Natomiast Nemanja Nikolić nie wyszedł na boisko w meczu Ligi Europy, choć chętnie bym go tam widział - przyznał Stanisław Czerczesow, trener wicemistrzów Polski.
Wspomniany Nikolić (już 16 goli w tym sezonie!) w Belgii nie zagrał z powodu anginy. Wczoraj trenował indywidualnie i ma być gotów do gry w niedzielę.
Zobacz również: Portowcy walczyli, ale mistrz lepszy. Pogoń - Legia 0:1
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
