Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lała się krew w autobusie PKS-u. Czy kontroler pobił pasażera?

Marek Rudnicki
W Podjuchach wsiedli kontrolerzy i doszło do pobicia. Jednak wersje pasażerów i rewizora różnią się.
W Podjuchach wsiedli kontrolerzy i doszło do pobicia. Jednak wersje pasażerów i rewizora różnią się. Archiwum
Podwójne dno interwencji w autobusie PKS w Podjuchach. Pasażerowie: został bezpodstawnie pobity. Rewizor: Uderzył mnie w twarz.

Autobus PKS Szczecin, kursujący na trasie Gryfino - Dolna Odra - Szczecin. W Podjuchach wchodzą kontrolerzy. W takich sytuacjach kierowca otwiera tylko jedne drzwi. Jeden z pasażerów próbuje wyjść przez te, które są zamknięte. Nie udaje mu się.

- Facet był po wypiciu, ale zachowywał się bardzo grzecznie - mówi świadek zdarzenia, jeden z pasażerów. - Nagle dostał w gębę od kontrolera. Bez przyczyny. Z głowy zaczęła mu lecieć obficie krew.
Jedna z pasażerek powiadomiła policję i pogotowie ratunkowe. czekali na autobus na końcowym przystanku w Szczecinie.

- Nie możemy prowadzić czynności bez głoszenia osoby poszkodowanej - twierdzi asp. Irena Kornicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Pasażer był pod wpływem alkoholu. Został poinformowany, że gdy wytrzeźwieje, może zgłosić się na komisariat.

- Nie uczestniczyłem przy tym - mówi szef firmy "Duaet" z Gorzowa Wlkp., która zajmuje się kontrolowaniem w PKS Szczecin. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że pasażerowie nie mogą spożywać w autobusie alkoholu oraz to, że nie wolno nikogo bić.

Pasażerka: - Krew tak mu się lała, jak by miał rozwaloną głowę.
Fakt ten potwierdza jeden z rewizorów.
- Rzeczywiście obficie krwawił.

Jego wersja wydarzeń jest nieco inna, niż przedstawiona nam przez pasażerów.
- Był spokojny, to fakt - mówi rewizor nr 7. - Nie chciał okazać dokumentów, ani też zapłacić kary za jazdę bez biletu. Usiadł na siedzeniu za kierowcą, wyjął piwo i zaczął je demonstracyjnie pić. Kazałem mu schować piwo, bo spożywanie alkoholu w miejscu publicznym jest zabronione. Widać było, do czego się później przyznał, że już wcześniej pił. Zaskoczył mnie. Po mojej uwadze wstał i uderzył mnie w twarz. Odruchowo odepchnąłem go i wówczas uderzył głową w słupek.

Jak było naprawdę, to dopiero oceni policja, ale gdy poszkodowany zgłosi się do niej i złoży skargę.

Zdarzenia tego typu mają różną wymowę. W lutym pasażer "dwójki" potraktował łokciem kontrolera biletów. Mężczyzna został obezwładniony i trafił w ręce policji. Dwa lata temu w Szczecinie kontrolerka została wypchnięta z tramwaju przez pasażera. Kobieta w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Jest po trzech operacjach, na rencie, a sprawcy policja do dziś nie złapała.

Jest też druga strona medalu. W listopadzie 2011 r. w Bydgoszczy doszło do szarpaniny między kontrolerami a pasażerem. Jeden z kontrolerów kopał w twarz mężczyznę, inny podcinał mu nogi. pasażerowie nakręcili film komórką.

Grudzień ubiegłego roku, tym razem Słupsk. W autobusie linii nr 5 doszło do awantury między kontrolerem, a pasażerem. Interweniowała policja. Pasażer został pobity. W listopadzie we Wrocławiu kobieta skasowała bilet, ale kontroler stwierdził, że cyfry kasownika nie są widoczne. Gdy kobieta odmówiła okazania dokumentu tożsamości kontroler stał się agresywny. Pasażerka postanowiła wysiąść z pojazdu, wtedy mężczyzna dogonił ją i popchnął na barierki odgradzające przystanek od jezdni żądając dokumentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński