Łączymy się w bólu z powodu narodowej tragedii

Tydzień temu świat obiegła tragiczna wiadomość. Zginął prezydent Lech Kaczyński, jego żona, dowódcy polskiej armii, politycy i wielu działaczy społecznych. Szczecin, tak jak cały kraj, pogrążył się w żałobie. Przedstawiciele Polski lecieli na uroczystość obchodów 70. rocznicy zbrodni w Katyniu. Na pokładzie było 96 osób. Zginęli, kiedy samolot podchodził do lądowania. Ta informacja spadła na nas nagle. Przez cały dzień oglądaliśmy transmisje telewizyjne na temat tej katastrofy. To jest
tragedia ludzka ponad wszelkimi podziałami.

- Byłem w sklepie w sobotę rano, wtedy jedna pani powiedziała, że prezydent Lech Kaczyński nie żyje – mówi Jerzy Czyż z osiedla Kaliny. – Wróciłem do domu i zacząłem oglądać relację w telewizji. To wstrząsające,wielka strata dla Polski. Uczestniczyłem w nabożeństwie żałobnym w naszym kościele.

Spotykani ludzie mówią, że jest to smutna i szokująca wiadomość dla Polaków. Wielu z nas gdy dowiedziało się o informacji siedziało przed telewizorem, było na zakupach. Nikt nie podejrzewał, że w miejscu tak zroszonym polską krwią dojdzie do kolejnego nieszczęścia.

- W całej tej tragedii nie chodzi o to czy ktoś lubił prezydenta czy nie, ale o to, że zginęło prawie stu Polaków, połowa najważniejszych ludzi w kraju – dodaje pani Stefania. Na początku myślałam, że to jakaś plotka. To nie do uwierzenia. Straszny moment dla Polaków.

W parafii św. Jana Bosko w intencji zmarłych w środę zostało odprawione nabożeństwo żałobne, a także msza święta. Ci, którzy chcieli złożyć swój podpis w księdze kondolencyjnej mogli to zrobić w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Mickiewicza. Do 17 kwietnia w siedzibie IPN przy ul. Janickiego 30 będzie również wyłożona księga kondolencyjna. Wszyscy, którzy będą chcieli podzielić się refleksjami po śmierci prof. Janusza Kurtyki będą mogą to uczynić w godzinach od godz. 8 do 20.