Na ulicy Kusocińskiego miał miejsce incydent, który stał się hitem internetu. Następnie powstało nowe powiedzonko: „ale urwał!”, które na dobre weszło do miejskiego słownika slangu. Widok aut bezskutecznie próbujących pokonać wzniesienie do dziś wspomina cała Polska.
Gdy przyjrzymy się bliżej owej, na co dzień cichej okolicy, możemy odkryć sporo ciekawostek. Z pozoru niewyróżniający się niczym obszar ma swoją przeszłość.
Idąc tą ulicą można nie zauważyć, że po obu stronach drzewa i krzewy kryją coś jeszcze.
Na przełomie XIX i XX wieku znajdował się tam exercier platz czyli poligon, stacjonował tam 2. batalion saperów nazywanych też pionierami - tuż za koszarami grenadierów na ulicy Narutowicza.
Obecnie poruszając się w górę ulicy Kusocińskiego, po lewej stronie zza betonowego muru wyłania się wał. Łatwo można go pokonać aby z najwyższego punktu rzucić okiem na cały teren.
Od 1945 roku obszar nosi nazwę Placu 1-ej Armii Wojska Polskiego. Po stronie prawej brnąc przez chaszcze można dotrzeć do dawnego stadionu „Pioniera”. Kolejowy Klub Sportowy „Pionier" został założony w 1945 r., jako pierwszy klub sportowy w powojennej historii miasta. 1 grudnia 2011 roku został on reaktywowany po blisko 17 latach.
Obecnie zarówno stadion jak i teren poligonu to wyjątkowo zarośnięty i zaśmiecony teren. Miejsce, po którym nie da się nawet przyjemnie spacerować gdyż pełne jest reklamówek, puszek i potłuczonego szkła. Miejsce, w którym koczują rzesze złomiarzy i bezdomnych. Miejsce, które ma potencjał a straszy za dnia.
Konkurs "Żywe Miasto". Zostań dziennikarzem obywatelskim MM. Opublikuj artykuł, zgarnij honorarium!
Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?