Kuras: Zagramy 4-4-2

Jakie wnioski z obozu?
- Wszystko było zapięte na ostatni guzik już przed naszym przyjazdem. Mieliśmy zarezerwowane boisko, halę i siłownie, dlatego mogliśmy spokojnie ćwiczyć. Mieliśmy dobrą pogodę i uważam, że zawodnicy w pełni wykorzystali ten czas.

Jak wyglądały zajęcia podczas obozu?
- Dzień mieliśmy zaplanowany od rana do wieczora. Zaczynaliśmy o 7 rano przebieżką po plaży, później o 10.30 mieliśmy zajęcia na boisku, a o 15.15 na hali. Dochodziła do tego siłownia i basen. Na boisku i w hali bardzo dużo ćwiczyliśmy z piłkami, nie było to już tylko „suche” bieganie.

Czy ćwiczyliście już jakieś warianty taktyczne?
- Musieliśmy zacząć przygotowania pod kątem taktycznym, gdyż zawodnicy grali wcześniej w różnych ustawieniach i potrzebują jeszcze czasu, aby zgrać się ze sobą. Skupiliśmy się głównie na ustawieniu 4-4-2.

Czy zdarzały się jakieś kontuzje?
- Na tę chwilę lekko kontuzjowany jest Grzegorz Matlak, ma naciągnięty mięsień dwugłowy. Wcześniej lekkiego urazu nabawił się Walburg. Reszta zawodników przeżyła obóz bez żadnych urazów.

Jaka jest atmosfera w zespole?
- Bardzo dobra, nie ma żadnych spięć pomiędzy zawodnikami. Oczywiście jest między nimi rywalizacja, bo każdy chce grać w pierwszym składzie. Jestem bardzo zadowolony z zaangażowania, jakie wszyscy zawodnicy wkładali w ćwiczenia i z pracy, jaką tutaj wykonali.

Jak spisują się nowi zawodnicy? Szczególnie ci młodzi, Ropiejko, Kargol i Żaczek.
- Jestem zadowolony z ich postawy, do tej trójki dołożyłbym jeszcze Daniela Wólkiewicza. Jeżeli ominą ich urazy myślę, że zespół będzie miał z nich jeszcze dużo pożytku.

Kto zagra jutro z Remesem?
- Skład nie jest jeszcze ustalony, dziś wieczorem będę się zastanawiał kogo wystawić. Gramy bardzo wcześnie, bo o 10.30, także zaraz po śniadaniu będzie odprawa i wtedy poinformuje zawodników o tym, kto zagra. Podobnie jak przy poprzednich sparingach szansę dostanie większość piłkarzy.