Po pracy przejrzałam gazetkę jednego z hipermarketów w Szczecinie i… dostałam ataku śmiechu!
Przykładowo - co ma oznaczać sformułowanie „a’la flausz”, skoro flausz to materiał – nie styl? Cóż to jest „sandwiczer”? Albo co to jest „odświerzacz” lub „orenżada”? Chciałabym skosztować… ;)
Później wpadł mi do głowy intrygujący pomysł – skoro ten sklep takie coś wyprodukował, to może będę tam zaglądać częściej niż raz w roku? Może mają inne rozrywki? Tak czy siak, polecam też innym lekturę gazetki AUCHAN (patrz fotografie)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?