Od kilku dni w sprawie kałuży przy ul. Ku Słońcu dzwonią do nas mieszkańcy dzielnicy.
- To skandal – mówi pani Mirka. – Kałuża się nie zmniejsza nawet jeśli przez kilka dni nie pada. A po deszczu? Chyba tylko w kombinezonie można tędy bezpiecznie przejść. Woda chlapie nie tylko po nogach, zazwyczaj mam mokre też spodnie i kurtkę. Przecież tak nie może być. Albo niech zlikwidują dziurę, albo niech postawią jakąś osłonę, żeby pasażerowie mogli suchą nogą przechodzić.
- To wielki problem w tym miejscu – powietrza Regina Bartkiewicz, którą spotkaliśmy na przystanku. – Większość pasażerów wie o tym i kiedy wysiada z tramwaju bardzo uważa, żeby nie zostać ochlapanym przez samochód. Niestety nie zawsze to się udaje. Zwłaszcza po ulewie, kiedy kałuża robi się ogromna. Wtedy nie ma możliwości, żeby sucho przejść. A co z pasażerami, którzy o tym nie wiedzą, bo przyjeżdżają tu na przykład pierwszy raz?
Zachlapania widać także na chodniku, tuż przy przystanku. Każdy przejazd samochodu powoduje taki stan. Dlatego natychmiast po sygnałach naszych Czytelników zaalarmowaliśmy drogowców.
- Sygnał na pewno sprawdzimy – mówi Marta Kwiecień – Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. – Wtedy zdecydujemy w jaki sposób można rozwiązać problem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?