Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś w Szczecinie jest łasy na jaguary na niemieckich "blachach"

(af)
Tak wygląda skradziony niebieski jaguar XF S.
Tak wygląda skradziony niebieski jaguar XF S. Archiwum prywatne
Po sierpniowych wydarzeniach w Wołczkowie teraz w Bezrzeczu doszło do kradzieży jaguara. Tym razem na szczęście nie było nikogo w środku. Do zdarzenia doszło we wtorek 16 września. Dla znalazcy jest nagroda.

We wtorek 16 września między godz. 4 a 6 sprzed domu przy ul. Modrej zniknął niebieski jaguar XF S.

- Auto nie posiada żadnego tradycyjnego kluczyka, wystarczy nacisnąć przycisk start na konsoli i się odpala - informuje syn właścicielki pojazdu. - Cały immobilizer jest prowadzony bezprzewodowo, dlatego też, byli to specjaliści, fachowcy z zaawansowanym sprzętem. Auto jest z 2013 roku - po lifcie, ma przetarcie na całej stronie prawych - przednich i tylnych drzwi. Z tyłu na zderzaku jest malutki ubytek lakieru. Ma niemieckie numery rejestracyjne zaczynające się na SBG. Wyznaczyłem nagrodę za wskazanie miejsca pobytu auta lub złodzieja w wysokości 5 tys. złotych.

Właścicielka złożyła w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

- Policjanci po przyjęciu zgłoszenia natychmiast przystąpili do ustalenia okoliczności kradzieży oraz ustalenia i zatrzymania sprawcy - mówi st. asp. Irena Kornicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - W takich przypadkach policjanci m.in. wykonują oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczają ślady kryminalistyczne, przesłuchują ewentualnych świadków, dokonują rozpytania posesyjnego, sprawdzają monitoring itp. Zwracają się do rożnego rodzaju instytucji, które w jakikolwiek sposób mogłyby dostarczyć informacji odnośnie skradzionego pojazdu. W tego typu sprawy zaangażowani są również policjanci pionu kryminalnego. Ukradziony samochód rejestrowany jest też w bazie danych policji. W trakcie codziennych odpraw do służby każdy policjant informowany jest o zdarzeniach kryminalnych mających miejsce na terenie naszego województwa, w tym o skradzionych pojazdach. W tej sprawie nadal prowadzone są czynności.

To już drugi jaguar na niemieckich numerach rejestracyjnych skradziony w tak krótkim odstępie czasu. Na początku sierpnia w Wołczkowie sprzed jednej z posesji skradziono białego jaguara z dzieckiem w środku. Złodziej wykorzystał moment, kiedy właścicielka wypakowywała zakupy. Do poszukiwań chłopca włączył się m.in. policyjny śmigłowiec i psy tropiące. Złodziej najwidoczniej poczuł się osaczony i najpierw wysadził chłopca w jednym z przydrożnych barów, potem porzucił auto w Tanowie. Nie został schwytany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński