Ktoś świadomie sterował opóźnieniem na budowie Centrum Żeglarskiego? Nie wiadomo

Dokument nie podoba się prezydentowi Szczecina i radnym wspierającym Piotra Krzystka. Dlatego Tomasz Duklanowski (PiS) oraz Maria Liktoras (Szczecin dla Pokoleń) złożyli zdanie odrębne do ostatecznego protokołu.

Prezydent zarzuca raportowi, że jest nierzetelny, bo przedstawia tylko jedną stronę - wybiórcze zdania urzędników.

Kontrolę przeprowadziła komisja rewizyjna szczecińskiej rady miasta. Wnioski są następujące: błędem było zlecenie inwestycji wydziałowi oświaty, który nie ma doświadczenia w dużych budowach. Zawiodła współpraca między urzędnikami i wsparcie prawne. Błędem było podpisanie umowy z wykonawcą, który zaproponował rażąco niską cenę i był w tarapatach finansowych.

-    Komisja nie jest w stanie ustalić, czy kumulacja popełnionych błędów była przypadkowa, czy było to efektem celowego działania osoby lub osób mających wpływ na podejmowane decyzje. Komisja ma nadzieję, że prokuratura będzie w stanie wyjaśnić sprawę w sposób bardziej kompleksowy z uwagi na przysługujące jej uprawnienia - kończą radni.

Śledztwo prokuratura przedłużyła do czerwca. Nikomu nie postawiono zarzutów.
Centrum miało być gotowe już dwa lata temu. Wykonawca zszedł z budowy i choć zrobił tylko cześć prac wziął wszystkie zakontraktowane pieniądze (ok. 20 mln zł). Umożliwiała to podpisana umowa.

Nowego wykonawcy wciąż nie ma. Centrum przy ul. Przestrzennej miało być wizytówką wodnego Szczecina.

Nowoczesny ośrodek szkolenia przyszłych żeglarzy wciąż nie jest gotowy. Brakuje m.in. schroniska młodzieżowego, budynków administracyjno-gospodarczych, dydaktycznych, kuchni, a nawet utwardzonych dróg, monitoringu itp.

Po ujawnieniu nieprawidłowości pracę stracił ówczesny dyrektor placówki i kilko urzędników. Urząd marszałkowski cofnął prawie 7 mln zł dofinansowania. (mp)

Czytaj również:

• W centrum żeglarskim źle się działo. Winni wciąż poszukiwani

• Prawie 7 mln zł dotacji na rozbudowę Centrum Żeglarskiego do zwrotu