Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
2 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
2 miejsce: płyty CD Dawid Podsiadło + Agnieszka Chylińska...
fot. Joanna Wiater

Kto zdobędzie zestawy płyt? Rozwiązanie muzycznego konkursu!

2 miejsce: płyty CD Dawid Podsiadło + Agnieszka Chylińska "Forever Child" Moją ulubioną płytą jest "Immortalized" grupy Disturbed. Ten zespół to mocny i solidny gracz na rockowej scenie. To także jeden z najważniejszych zespołów mojego życia. Naprawdę. Nie umiem sobie wyobrazić, co by ze mną było, gdyby nie ci niezwykli faceci. Kilkanaście lat temu w moim życiu przytrafiło się coś, co wywróciło mój świat do góry nogami. Wtedy zwrócił mi na nich uwagę znajomy Anglik. Powiedział: „Posłuchaj, jaki oni mają groove! Kolesie piszą świetne piosenki”. I mimo, że w młodości wychowywałam się na punku, thrash i death metalu, trafiło mnie! Ich utwory trzymały mnie wówczas na duchu, przypominały, że jest jeszcze kilka rzeczy i ludzi, o których muszę walczyć, dla których warto żyć i cieszę się z tego, widząc, jaki wpływ na ludzi może mieć jeden zespół. Kocham ich za to, że uratowali wielu młodych przed złymi decyzjami, przed poddaniem się, pomogli wielu stanąć na nogi i motywują dzień w dzień. Swoją ciężką pracą zgromadzili tłumy fanów, którzy będą im wdzięczni za ich doskonałe kompozycje, przy których nie sposób się nie uśmiechnąć, ale i oddać głębokim refleksjom. Disturbed, bowiem nie jest zespołem komercyjnym i dla wszystkich. Kocham ich za unikatowe charaktery; każdy z nich jest inny i to ta różnorodność, którą łączą w jedno, jest niesamowita. Kocham ich za muzykę, którą tworzą, za genialne covery (Faith No More, Genesis, Tears For Fears, Judas Priest; poruszający, kozacki clip do „Land Of Confusion” wgniata w fotel swoją wymową!), za niepowtarzalny, charyzmatyczny, potężny wokal Davida Draimana. Ta kapela daje mi siłę do codziennego zmagania się z rzeczywistością, jej energia podnosi na duchu w trudnych chwilach i po prostu wywołuje szeroki uśmiech w piękne, wesołe dni. Tak, ich teksty, oparte na osobistych doświadczeniach wokalisty, mimo że są mało optymistyczne, wywołują u mnie efekt katharsis. Kocham ich również za to, że nie są egoistami, że myślą o innych i wspierają potrzebujących w każdy możliwy sposób. David swoją piosenkę „Inside The Fire” poświęcił ukochanej dziewczynie, która popełniła samobójstwo. Apeluje także do młodych Amerykanów i innych ludzi, aby rozglądali się dookoła siebie, szukając osób z ciężką depresją i myślami samobójczymi… Kocham ich za wszystko, nawet jeśli czasem im coś się nie uda, wygłupią się czy popełnią błąd (niedawne wypowiedzi wokalisty o narkotykach), w końcu są tylko ludźmi a takie rzeczy zdarzają się każdemu… To z pewnością jeden z najważniejszych hard rockowych zespołów początku tego stulecia z wymuskanym do perfekcji wykonawstwem i dopieszczonym brzmieniem, u którego podstaw leży własny, rozpoznawalny styl. Uspokoję najpierw wszystkich, którzy pokochali Disturbed za charakterystyczny groove – sekcję rytmiczną i gitary zespolone ze śpiewem. Nie brakuje takich utworów na „Immortalized”! jak zwykle wiele się dzieje, jeśli chodzi o różne i różniaste urozmaicenia. Jest wreszcie sprawdzony patent, czyli cover piosenki z innej muzycznej działki stylistycznej. Muzycy zwykle brali na warsztat jakiś hit z lat 80. i metalowo go podkręcali. Tym razem sięgnęli głębiej, do „The Sound Of Silence” Simona & Garfunkela. Draiman zaczyna śpiewać wyjątkowo miękko, a towarzyszą mu fortepian i smyczki, by z czasem przejść w niezwykle mocny i przejmująco emocjonalny wokal. Utwór z każdym dźwiękiem nabiera mocy, co podkreśla coraz mocniejszy głos Davida Draimana. Wokalista wykazał się tutaj sporym wyczuciem. Fascynuje śpiew, ale również symfoniczne tło jest tak niesamowite, że aż ciarki przechodzą po plecach. Takiego Disturbed jeszcze nie słyszeliśmy. Śmiem nawet twierdzić, że „Immortalized” można z powodzeniem umieścić w pierwszej trójce najlepszych płyt tego zespołu. Nie jest to wyłącznie moja opinia podyktowana sympatią sprzed lat, a raczej trzeźwym osądem i dużą dawką przyjemności płynącej z obcowania z tym materiałem.

Zobacz również

Nadchodzi Festiwal Muzyki Filmowej. Wiadomo, kto pojawi się w miasteczku festiwalowym

Nadchodzi Festiwal Muzyki Filmowej. Wiadomo, kto pojawi się w miasteczku festiwalowym

Ostatnia uchwała starachowickiej Rady Miejskiej o tablicy samorządowców

Ostatnia uchwała starachowickiej Rady Miejskiej o tablicy samorządowców

Polecamy

Najlepszy sernik na spotkania w plenerze. Wystarczy zmieszać kilka składników

Najlepszy sernik na spotkania w plenerze. Wystarczy zmieszać kilka składników

Mio MiVue C590. Nowy wideorejestrator od Mio

Mio MiVue C590. Nowy wideorejestrator od Mio

Chowane klamki drzwi mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu!

Chowane klamki drzwi mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu!