MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto potrzebuje więcej dystansu? Odpowiada Grzegorz Dolniak, organizator festiwalu SZPAK

Redakcja MM
Redakcja MM
Grzegorz Dolniak po raz kolejny poprowadzi festiwal kabaretowy SZPAK.
Grzegorz Dolniak po raz kolejny poprowadzi festiwal kabaretowy SZPAK. Andrzej Szkocki
Rozmowa z Grzegorzem Dolniakiem, dyrektorem festiwalu kabaretowego SZPAK.

- Hasło tegorocznego SZPAK-a brzmi: "Więcej dystansu!". Kto go potrzebuje najbardziej? - Wystarczy włączyć wiadomości i przekonamy się, że wszyscy jesteśmy spięci. Spieramy się o błahostki, skupiamy się na tych błahostkach. A wystarczy bardziej się zdystansować do takich spraw i będzie się żyło lepiej. Jest to przydatne szczególnie w kontekście kabaretu, bo kabaret rządzi się swoimi prawami. Ludzie kabaretu mają specyficzne spojrzenie na to co dzieje się dookoła i obśmiewanie otaczającej nas rzeczywistości pozwala nam się wyluzować. I o to nam chodzi, żeby się wyluzować, bo w tym narodzie jest za dużo spiny.

- Teraz jest boom na kabarety. Kiedy jednak czasami oglądam je w telewizji, to w większości mnie w ogóle nie śmieszą. Wy na SZPAK-a sami wybieracie kabarety. Czym się sugerujecie? - Bardzo często spotykam się z opinią, że kabarety nie są śmieszne, ale mówią to głównie ludzie, którzy nie oglądają kabaretu na żywo. Kabaret w telewizji to nie to samo, bo kabaret z założenia musi mieć interakcję z widzem. Ja nie oceniam żadnego kabaretu, dopóki nie zobaczę go na żywo. Bywało, że nie lubiłem jakiegoś kabaretu i przekonałem się do niego, dlatego zachęcam do oglądania kabaretów na scenie. Jeżeli chodzi o nasz wybór, to jest on podyktowany wieloma aspektami. Pewnych rzeczy po prostu nie pokażemy. Jesteśmy dalecy od prezentowania formy biesiadnej. Bardzo ubolewam nad tym, że kabaret poszedł w taką stronę, że liczą się efekty specjalne, światełka, fajerwerki, a nie to, co ktoś ma do powiedzenia. Dla nas się liczy właśnie to, co ktoś ma do pokazania. Dlatego często zapraszamy kabarety, które w ogóle nie są znane. Funkcjonują długo, ale nie mają znanych twarzy. To są ciekawi artyści, ciekawe składy, mają niekonwencjonalne pomysły. Dlatego to, co widzowie zobaczą u nas, często nie zobaczą w telewizji czy na dużych biletowanych imprezach.

- Zazwyczaj ludzie lubią to, co znają. Nie boicie się, że jak nie ma znanych nazwisk w programie, to ludzie nie będą chcieli przyjść? - Nie ma takiej obawy, bo SZPAK stał się marką samą w sobie. Dochodzą mnie takie opinie, że ludzie nie przychodzą na konkretny kabaret, tylko na SZPAK-a. Udało nam się sprawić, że ludzie mają zaufanie do tej imprezy i wiem, że mogę sobie pozwolić na pokazywanie nieznanych nazwisk, ale te znane też się oczywiście pojawiają.

- Znane nazwisko pojawiają się również w jury. Jak udało wam się namówić takie osoby, jak Zenon Laskowik czy Maria Czubaszek, żeby przyjechali na nieznany jeszcze kilka lat temu festiwal kabaretowy? - Zadzwoniłem. Po prostu zadzwoniłem do Zenona Laskowika, przedstawiłem się, powiedziałem co robię, że kupię mu bilet PKP i załatwię nocleg i się zgodził. Musiałem go obudzić telefonem w dniu festiwalu, bo jak z nim rozmawiałem wcześniej to czułem, że może zapomnieć. Powiedziałem: panie Zenonie, za godzinę ma pan pociąg. On odpowiedział: już idę i przyjechał. Z pełną wiarą w sukces zadzwoniłem do kilku osób i się udało. Od początku idea festiwalu była taka, że ludzie po prostu chcieli przyjeżdżać.

- Na festiwalu wszyscy bawią się razem - gwiazdy, kabarety konkursowe i widzowie. To jest specyfika SZPAK-a czy tak jest na każdym festiwalu kabaretowym? - Tak jest wszędzie. Na festiwalach ludzie się poznają. Tam początkujący mają okazję porozmawiać z gwiazdami kabaretu. Taką funkcję spełniają te festiwale, bo młody kabaret nie zostanie od razu zaproszony do telewizji. U nas dodatkowo w koncercie finałowym staramy się połączyć siły i młodzi kabareciarze mają okazję stanąć na scenie razem z np. Asią Kołaczkowską.

- Zwykły widz też ma okazję porozmawiać sobie z Asią Kołaczkowską na SZPAK-u. - No tak. Gdzieś w korytarzu, albo usiąść na widowni obok gwiazdy. Tutaj panuje przyjazna atmosfera i to się po prostu czuje. Fajne jest to, że wszyscy są tutaj otwarci. I ci artyści, którzy przyjeżdżają i widzowie.

- Na co kabaret powinien stawiać, żeby pociągnąć za sobą widza? - Na pewno trzeba być oryginalnym, ale nie oryginalnym na siłę, bo silenie się oryginalność to strzał w kolano. Czasami najprostsze rozwiązania prowadzą do najbardziej genialnych efektów. Ja mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że potrzebna jest naturalna charyzma, no i liczy się pomysł. Bo żeby jechać na utartych schematach, trzeba być naprawdę dobrym i mieć te schematy bardzo dobrze opanowane. Na początku warto wybić się czymś niekonwencjonalnym.

- Nie raz sam występowałeś na scenie. Jak to jest z widownią, czujesz kiedy ona jest znudzona lub zafascynowana? - Czuję szczególnie kiedy jest znudzona. Jak jest już bardzo znudzona, to trzeba to dograć. Kabaret jest taką formą, że bez energii od widzów się nie da. Ta energia napędza, zupełnie inaczej się wtedy gra, inaczej się to odbiera. Po tylu latach pracy w kabaretach mam już taki imperatyw śmieszenia.

- Czy w kabarecie są jakieś mody jeśli chodzi o formę czy tematykę? - Jeżeli chodzi o tematy, to nie zauważam, żeby był jakiś trend. Na pewno modny stał się ostatnio stand-up. Niestety, często obserwuję, że niektórym się wydaje, że mówienie o robieniu kupy jest wartością samą w sobie, a nie jest. Na pewno kabarety starają się kombinować.

- Czy szczecińska publiczność czymś się różni od publiczności w Polsce? - Jest bardzo dobra. Od 10 lat jestem na scenie i mogę powiedzieć, co również potwierdzają realizatorzy telewizyjni, że publiczność jest dobra. Podczas pierwszej transmisji telewizyjnej ze Szczecina lał rzęsisty deszcz, a był pełen amfiteatr i ludzie reagowali spontanicznie. Na SZPAK-u też tak jest. To jest publiczność wymagająca, świadoma tego co chce zobaczyć oraz dająca dużo energii.

- Kogo w tym roku zobaczymy na SZPAK-u? - Będzie 10 kabaretów konkursowych, będą imprezy towarzyszące, będzie stand-up, będą improwizacje, wystąpi ubiegłoroczny laureat - Kabaret K-2.
Rozmawiała Małgorzata Klimczak

Szczeciński Przegląd, Autorskich Kabaretów SZPAK,

21-24 listopada, teatr Lalek Pleciuga, Barczysty oraz 13 muz, spotkania w Empiku, Karnet (na wszystkie wydarzenia SZPAKA): 160 zł (Uwaga! Liczba karnetów ograniczona), koncert finałowy: 80 zł, wydarzenia w Teatrze Lalek PLECIUGA (konkurs): 25 zł, wydarzenia w Barczystym oraz 13 Muz: 15 zł,
spotkania w Empiku: wstęp wolny.

SZPAK. Program:

Czwartek, 21 listopada

godz.19, 13 Muz: inuguracja - wieczór grupy improwizacyjnej Hofesinka; support - Pod Pretekstem

Piątek, 22 listopada:
godz. 16, Empik Galeria Kaskada: spotkanie z Henrykiem Sawką, prowadzenie - Monika Petryczko.

godz.18, Teatr Lalek PLECIUGA: konkurs: kabaret Zmarnowany Potencjał, kabaret Inaczej, SMKKPMzO, Marcin Wojciech, Karol Kopiec, gwiazda wieczoru - kabaret K2 (zwycięzcy SZPAK 2012), prowadzenie - Piotr Gumulec/
godz.22, Bar Czysty: Improkombajn, wieczór improwizacji - uczestnicy i goście festiwalu w mieszanych składach improwizatorskich

Sobota, 23 listopada:

godz.16, Empik Galeria Kaskada: spotkanie z kabaretem Jurki, prowadzenie - Monika Petryczko.

godz.18, Teatr Lalek PLECIUGA: konkurs: Czołówka Piekła, kabaret 7 minut po, kabaret 44-200, Famous Jim Williams, Nic Nie Szkodzi, gwiazda wieczoru - grupa improwizacyjna Siedem Razy Jeden, prowadzenie - Grzegorz Dolniak

godz. 22, Bar Czysty: Stendapnajt + open mic, prowadzenie - Grzegorz Dolniak, Piotr Gumulec, wystąpią uczestnicy i goście festiwalu we fragmentach solowych programów

Niedziela, 24 listopada

godz. 18, Teatr Lalek PLECIUGA: koncert finałowy: finaliści konkursu, kabaret Jurki, Ireneusz Krosny i kabaret Słuchajcie.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto