Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Książka o Żelechowej u nas do wygrania!

Anna Folkman
Anna Folkman
Nazwa Żelechowa w zapiskach pojawiła się już w XII wieku. O tym jak to było kiedyś, dowiecie się z nowej publikacji badacza historii szczecińskich dzielnic - Marka Łuczaka.

W księgarniach można już kupić szóstą monografię z serii szczecińskich dzielnic pt. „Szczecin Żelechowa”, która opisuje historię tej części naszego miasta, jej zabytki, ośrodki kulturalne oraz dawne i obecne zakłady przemysłowe.

Dawniej wieś, dziś część Szczecina, stała się miejscem, w którym obok starych kamienic powstają nowoczesne domy i osiedla. Warto wiedzieć o tych kamienicach coś więcej.
Marek Łuczak z zawodu policjant z zamiłowania badacz historii i prezes Pomorskiego Towarzystwa Historycznego materiały do książki o Żelechowej zbierał parę lat.

- Jak zawsze korzystałem ze zbiorów bibliotek, przeglądałem archiwa, kontaktowałem się z dawnymi mieszkańcami terenów, o których piszę – opowiada autor. – Dotarłem do jednej mieszkanki ulicy Dębogórskiej, która dokładnie opisała mi wygląd osiedla przed wojną. Przeżyła bombardowanie. Mówiła, że schowali się do schronu, a kiedy wyszła wraz z rodziną na zewnątrz, domu już nie było. Wszystko zostało zmiecione z powierzchni ziemi. Udało mi się także skontaktować z kolekcjonerami spoza Szczecina a nawet z Kanady, którzy mają w swoich zbiorach ciekawe zdjęcia, pocztówki i inne pamiątki z Żelechowej. To dzięki nim w mojej publikacji pojawiły się unikatowe fotografie.

Jedną z ciekawszych historii, którą przeczytamy w książce są dzieje pałacu Tilebeinów, który mieścił się kiedyś przy ul. Robotniczej. Dziś spacerując tą ulicą możemy zobaczyć jedynie jego pozostałości, a w zasadzie tylko mur sprzed posiadłości. Pałac na parterze miał oprócz sieni 6 pomieszczeń: bawialnię, 2 gabinety, jadalnię i 2 pokoje mieszkalne, na piętrze były pokoje gościnne, a w skrzydle północnym garderoba i kolejna sypialnia. W późniejszym czasie pałac został jeszcze poszerzony i wyposażony we wspaniałe meble i dzieła sztuki. W tym pałacu z XVIII wieku jeszcze później powstał przytułek dla niezamężnych kobiet.

- Nie ma dziś śladu także po ulicy Ludowej i Dębogórskiej – dodaje Łuczak. – Mam na myśli ogromne zakłady przemysłowe, które kiedyś działały w tym rejonie, a były jednymi z największych na Pomorzu. Jedyne, co teraz możemy zobaczyć na Żelechowej to ratusz, stary cmentarz przy Ostrowskiej, budynek olejarni. Kiedyś wizytówką dzielnicy była wieża królująca nad Zakładem Opiekuńczym dla dzieci, która występowała na każdej pocztówce z panoramą osiedla. Niestety, już jej nie ma. Można powiedzieć, że to książka o nieistniejącej dzielnicy. Wszystko się tutaj zmieniło i niekoniecznie na lepsze.

Jeśli interesuje Was więcej szczegółów z dziejów Żelechowej, możecie udać się do księgarni po książkę lub wygrać ją u nas. Autor podpisał i przekazał dla naszych Czytelników kilka egzemplarzy, które zostaną rozlosowane.

Być może zainteresuje Cię też:

**

Piątkowe spotkanie cyklistów z całego Szczecina

**



Noc Naukowców

**


"To ja..." w Teatrze Krypta

**


Pogoń - Chemik. Zobacz derby metropolii!

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto