Po każdych dniach wolnych przed blokami leżą sterty śmieci, śmierdzących odpadów, remontowych pozostałości. Tak jak już było opisane swego czasu w gazetowym wydaniu MM, mimo że klucze do zamykanych przez spółdzielnię pomieszczeń zsypowych są w administracji, nic się nie zmieniło.
Jeżeli można jeszcze "zrozumieć" porzuconą wykładzinę, to leżących reklamówek z gnijącymi odpadami już nie.
Bywa, żę zsypy na wysokości 3-4 piętra są tak pozapychane, że fetor, który panuje na klatkach zapiera dech. Otwieranie drzwi na klatkę powoduje zasmrodzenie mieszkania.
Każdy poniedziałek to ciężka praca dozorczyni. Nie codziennie przyjeżdża śmieciarka.
A tak na marginesie: o tym, że klucze są w administracji nie było żadnego ogłoszenia. Tylko niektórzy mieszkańcy między sobą zaopatrzyli się w takowe. Zresztą to tylko parę sztuk.
Przed nami poniedziałek i następny weekend. I nikt nic nie robi.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?