Około godziny 19, kierowca BMW jadąc od strony Polic wpadł w poślizg, obrócił się tyłem na pasie w kierunku Polic, następnie po uderzeniu przez Forda Escorta, obrócił się w drugą stronę i zawisł na poboczu, na krzewach.
Kilka chwil po wypadku rozmawiałem z panią jadącą (kierująca) Escortem. Była cała, ale w dużym szoku.
Jak przy mnie powiedziała załoga karetki, podróżujących fordem uratowały zapięte i sprawne pasy bezpieczeństwa. Kierowca BMW przebywał w drugiej karetce, jej załoga nie chciała informować o jego stanie.