Problem przynajmniej kilka razy w tygodniu zgłaszają na policję przedstawiciele stacji benzynowych z Gumieniec i okolicznych dzielnic.
– Policja nic z tym nie robi, a oni czują się bezkarni – mówi pracownik jednej ze stacji. – Przecież mamy zdjęcia z kamer przemysłowych, policja bierze je jako dowód, ale efektów nie widać. W zeszłym tygodniu mieliśmy cztery takie przypadki, już nawet nie chce nam się wszystkiego zgłaszać. To musi być jakaś zorganizowana grupa.
Złodzieje przyjeżdżają najczęściej w nocy. Tankują paliwo do samochodów osobowych. Bardzo dbają o to, żeby w razie ewentualnej „wpadki” kara była jak najmniejsza. Według prawa kradzież o wartości powyżej 250 zł to przestępstwo. Kradzież za mniej niż 250 zł to wykroczenie, które karane jest dużo łagodniej.
– Leją do baku tyle, żeby nie przekroczyć tej kwoty – mówi Piotr Parandowski z komisariatu Szczecin Pogodno. – Potrafią nawet wycelować tak, żeby zatankować za 249,90 zł.
Według policji, złodzieje paliwa to nie zorganizowana grupa.
– Świadczy o tym skala ich działania – twierdzi Parandowski. – Gdyby działali w grupie, kradliby większe ilości paliwa i niekoniecznie bezpośrednio ze stacji benzynowych, ale np. z tirów.
W policyjnej dokumentacji jest wiele zdjęć z kamer przemysłowych, na których widać samochody, mniej wyraźnie kierowców. Dobrze widoczne są tablice rejestracyjne. Na tej podstawie można by ścigać złodziei. Ci są jednak bardzo sprytni. Okazuje się, że jeżdżą na kradzionych tablicach rejestracyjnych, których zaginięcie ktoś zgłosił kilkadziesiąt dni wcześniej.
– Cały czas prowadzimy akcję w okolicach stacji paliw – twierdzi Piotr Parandowski. – Policjanci z wydziału prewencji często obserwują te miejsca w nieoznakowanych pojazdach.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?