Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kosta Runjaic: Marchewka przed nosem nam nie pomoże w rozwoju. ZDJĘCIA

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jarosław Mroczek i Kosta Runjaic
Jarosław Mroczek i Kosta Runjaic Andrzej Szkocki/Polskapress
W środę trening i wyjazd do Uniejowa, gdzie Pogoń Szczecin spędzi dwie noce przed piątkowym meczem z Rakowem Częstochowa.

To spotkanie zainauguruje wiosnę Portowców. Być może wiosnę historyczną, bo Pogoń ma ogromne szanse na podium, a nawet na mistrzostwo Polski. Ale o konkretnych celach najważniejsze osoby w klubie głośno mówić nie chcą. We wtorek prezes Jarosław Mroczek i trener Kosta Runjaic wzięli udział w zdalnej konferencji prasowej. Poruszono kilka kwestii związanych z zimą i planami na najbliższe miesiące.

ZOBACZ TEŻ:

Styczniowe przygotowania
Jarosław Mroczek: Chcieliśmy przygotować drużynie jak najlepsze warunki do treningów, ale było z tym trochę kłopotów. Dobrze, że wykonawca budowy stadionu oraz miasto zrobili wszystko, by zagwarantować drużynie bardzo dobre warunki. Hala pneumatyczna i boisko nr 3 z podgrzewaną murawą oddane do użytku zostały tuż przed startem przygotowań. Chcę podkreślić, że mieliśmy plan, by zespół wyjechał z kraju. Mieliśmy już bilety do Portugalii, ustalone dwa sparingi, ale musieliśmy zrezygnować, bo rząd portugalski wprowadził mocne obostrzenia. Mam nadzieję, że treningi w Szczecinie w niczym nam nie przeszkodzą. Drużyna jest już przyzwyczajona, by grać w takich warunkach.

Kosta Runjaic: Za nami krótka, ale mocna faza przygotowawcza. Wszystkie treningi odbyliśmy. Zostaliśmy w Szczecinie, byliśmy bardziej elastyczni w planie treningowym, choć pogoda była gorsza niż w poprzednich latach.

Cele Pogoni na sezon
JM: Z trenerem regularnie rozmawiamy, więc teraz nie było potrzeby do specjalnych spotkań. Zawsze mierzymy wysoko. Marzymy o podium, na który wszyscy kibice czekają i my w klubie również. Różne rzeczy się mogą wydarzyć, wiele zespół chce tego samego. Nie chcemy o tym za wiele mówić. Cieszę się, że Pogoń nie jest wymieniana w gronie faworytów, bo to daje nam spokój i komfort w pracy.

KR: Oczekiwania? Przede wszystkim koncentrujemy się na meczu z Rakowem. Chcemy zagrać go dobrze i kontynuować udany finisz jesieni. Jesteśmy w takim okresie, że myślimy co będzie w przyszłości, ale lepiej myśleć o tym, co najbliżej przed nami. Marchewka przed nosem nam nie pomoże w rozwoju. A ten rozwój jest dla mnie ważniejszy. Robimy postępy z każdą rundą i dlatego obecna sytuacja w tabeli jest bardzo dobra. Pozostaje wyścig na wiosnę, a pamiętajmy że jesteśmy też w Pucharze i myślimy o finale. Jesteśmy mocno zmotywowani, każdy zawodnik chce zostawić odcisk na tym sezonie. Nie mam nic przeciwko miejscu w trójce, ale łatwo o tym mówić, a ciężko tam dotrzeć. Klub przy współpracy z miastem poszedł do przodu, ale jeszcze mnóstwo poprzeczek do pokonania.

Cieszę się, że w końcu zaczynamy. Jesteśmy świadomi sytuacji. Nie chodzi tylko o miejsce w tabeli, ale o nasz wysiłek, by być w tym miejscu. Wiosna będzie trudniejsza. Aby to utrzymać trzeba dać jeszcze więcej. Piłka nieprzewidywalna, na sukces musi zgrać się wiele czynników. W piątek otrzymamy wiele odpowiedzi na nasze pytania, ale później nadal będziemy solidnie pracować. Może nie brzmi to ciekawie, może są to nudne frazy, ale tak jest.

ZOBACZ TEŻ:

Powrót kibiców
JM: Jestem po rozmowach z prezesem ligi Marcinem Animuckim. Wiem, że nie mamy wpływu, bo decyzje zapadają w rządzie. Gdy wrócimy do podziału kraju na strefy, to automatycznie może będzie można otworzyć 25 procent pojemności trybun. Nie spodziewam się, że to nastąpi z początkiem lutego. My jesteśmy gotowi – system biletowy jest przygotowany, drużyna stęskniona.

Nowych sponsorach, akcjonariuszach
JM: Jestem w kontakcie z różnymi podmiotami, nie tylko o inwestycjach, ale i promocji. Pandemia nie ułatwia działania, ale kolejne spotkania są planowane. Finał będzie dobry, znajdziemy partnera.

Transferach
JM: Były luźne rozmowy z Kamilem Grosickim. O kwestiach finansowych nie mogę mówić, ale temat się urwał, bo Kamil zaczął grać w Anglii. Okienko transferowe jest otwarte i może jeszcze jakiś ruch wykonamy, ale potencjał w drużynie jest duży, więc ciśnienia nie ma. Nie przewidujemy odejść z zespołu.

KR: Odszedł Maciej Żurawski. Dostał szansę z ekstraklasy, z nadzieją na dużo grania. To dobry krok dla niego i klubu. Mamy nadzieję, że wróci lepszy. W gronie młodzieżowców mamy kilku ciekawych zawodników. Kolejnych zawodników już nie chcemy oddawać.

Kontuzjach
KR: Generalnie sytuacja nie jest zła. Nadal poza składem są Adam Frączczak, Hubert Matynia i Santeri Hostikka, a pod znakiem zapytania Jakub Bartkowski. Skład na Raków będzie zbliżony do tego, który kończył jesień. Nie ma powodu do wielu zmian. Są dwa znaki zapytania, w tym w obsadzie lewej obrony.

Analiza Rakowa
KR: Nikogo nie wysyłaliśmy do Turcji na obserwację. Raków to dobry zespół, objawienie, a takiego przeciwnika łatwiej przeanalizować. Grają fizycznie, stosują najlepszy pressing w lidze, w tyłach ustawiają trójkę stoperów. My wyciągniemy to, co najlepsze z naszej gry, ale nie zapomnimy o fizycznej walce. Jestem spokojny, optymizmu nie brakuje. Jedziemy zagrać dobrze i osiągnąć dobry wynik. Oczywiście musimy pokazać lepszą grę niż w sparingach i koncentracja też musi być lepsza.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto