Koronawirus w sądzie w Szczecinie. Rozprawy są odwołane, jest kwarantanna

W efekcie od wtorku odwołano wszystkie rozprawy, posiedzenia i inne czynności z udziałem stron w I Wydziale Cywilnym. Zarządzenie prezes sądu Magdaleny Pasieki-Paczek obowiązuje do piątku, 25 września. Osoby, które miały kontakt z zakażoną pracownicą są na kwarantannie. Według naszych informacji, czują się dobrze.

- Ale przez kilka dni w sądzie było nerwowo, gdy dowiedzieliśmy się o koronawirusie - mówi jeden z pracowników sądu.

Pomieszczenia, w tym sekretariatu, z którymi miała kontakt zakażona urzędniczka, zostały zdezynfekowane. Pozostałe wydziały sądu działają normalnie, choć z obostrzeniami wynikającymi z wcześniejszych zarządzeń.

• W budynkach sądu nadal obowiązkowe jest noszenie maseczek ochronnych zasłaniających usta i nos, wejście do sądu bez maseczki jest zabronione.
• Z obowiązku noszenia maseczek zwolnieni są jedynie pracownicy podczas pracy w samodzielnie zajmowanych pomieszczeniach oraz w pokojach, w których przy zachowaniu odległości 1,5 m pracują cały czas z tymi samymi osobami.
• Osoby wchodzące do sądu poddawane są kontroli temperatury ciała. Osoby, które nie poddadzą się kontroli albo wykaże ona temperaturę 37,5 stopni lub wyższą, nie będą wpuszczone do sądu. Dotyczy to także samych sędziów, prokuratorów, adwokatów itp.
• Zakazano wstępu do budynków sądu osobom innym niż wzywane lub zawiadamiane o czynnościach oraz stawiającym się w celu załatwienia sprawy w sądzie.

- Osoba wezwana lub zawiadomiona może być wpuszczona do budynku nie wcześniej niż 10 minut przed wyznaczoną godziną czynności procesowej i ma obowiązek skierowania się bezpośrednio w pobliże sali, w której odbywa się czynność - zarządziła pani prezes.

Osoba, która przyjdzie do sądu bez wezwania, w celu załatwienia sprawy, musi wskazać powód wizyty ochronie budynku. Osoba taka kierowana jest wyłącznie do Biura Obsługi Interesanta, do którego wejść może po zezwoleniu ochrony. Osoby przebywające w budynku mają obowiązek zachowania odległości 2 m od wszelkich innych osób.

Kilka dni temu koronawirusa wykryto też u jednego z pracowników sądu w Stargardzie.