Rafał Roguszka, dyrektor Domu Kultury "Klub 13 Muz" tłumaczy, że wydarzenie "13 sphere" na pl. Solidarności nie jest ani zamachem, ani prowokacją z strony organizatorów.
- Nie zamierzamy bezcześcić miejsca pamięci "dyskoteką", jak to określono. Zaplanowane przez nas wydarzenia dalekie są od tego rodzaju doznań kultury masowej - pisze w liście otwartym do mediów.
DK Klub 13 Muz słynie z tego, że przenosi swoje działania w przestrzeń miejską, przypomina miejsca ważne dla mieszkańców.
- Taki zamysł mieliśmy i tym razem - czytamy dalej. - Chcieliśmy pokazać to miejsce osobom, które być może pierwszy raz będą miały okazję przyjrzeć się mu z bliska i zastanowić nad ważnymi wydarzeniami, które miały tutaj miejsce. Poszczególne punkty programu bliższe są atmosferze kontemplacji niż hucznej imprezy.
W odpowiedzi na zarzuty, że imprezę mają prowadzić didżeje dyrektor zapewnia, że nie zamierza robić żadnej hucznej dyskoteki,**[ma też nie być alkoholu](http://www.mmszczecin.pl/26569/2009/6/25/pl-solidarnosci-na--sphere-nie-bedzie-piwa )**.
- Pragniemy raczej zatrzymać mieszkańców na dłużej, by mogli spędzić więcej czasu przy kameralnych brzmieniach w niebanalnym miejscu - tłumaczy dyrektor „13 Muz”. Muzyka, która pojawi się w namiocie będzie stonowana i daleko odbiegająca od atmosfery beztroskiej zabawy.
**Zobacz program:
Wydarzenie 13 Sphere w namiocie na pl. Solidarności**
Dyrektora klubu odpowiada na protest członków stowarzyszenia "Grudzień '70, Styczeń '71". Zdaniem Waldemara Brygmana ze stowarzyszenia w przeszłości na placu zbyt wielu ludzi straciło życie i zostało rannych, by cokolwiek tam organizować.
- Chciałbym spotkać się z tym człowiekiem, który wydał pozwolenie na organizację takiego wydarzenia, akurat w tym miejscu - mówi. - Swoją decyzją pokazał, że nie szanuje się ludzi, którzy w tym miejscu przelewali swoją krew.
Podobnie uważają członkowie Klubu Radnych PiS-u, którzy w środę późnym wieczorem apelowali w liście otwartym o przeniesienie piątkowej imprezy.
- Niewiele jest w Szczecinie miejsc, które w tak dobitny i jednoznaczny sposób upamiętniałyby wydarzenia Grudnia 1970 roku - pisze Leszek Duklanowski z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości Rady Miasta. - Plac Solidarności to miejsce-symbol dla wszystkich, których bliscy broniąc wolności zginęli z ręki utrwalaczy komunistycznego reżimu.
Zdaniem radnych organizowanie imprezy, "muzyczno – taneczną", jak sami ją określają, na placu, gdzie stawiany jest namiot zaraz przy pomniku Anioła Wolności "urąga godności tego miejsca i przesłaniu, jakie niesie ono dla potomnych".
- Pragniemy zwrócić uwagę, że impreza nie ma nic wspólnego z "kulturą wysoką", o jakiej mówił Krzysztof Olszewski, zastępca Dyrektora Klubu 13 Muz - dodaje. - A jest to jedynie próba uzasadnienia własnych niewłaściwych działań Klubu.
Jakie jest Wasze zdanie? Zobacz sondę wideo:
"13 Sphere" na Placu Solidarności - wypada czy nie?Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?