Zobacz też: Zgłoś swój ogród, czekają atrakcyjne nagrody
W tym roku mija pięć lat, odkąd właściciel zdecydował się na posadzenie kwiatów i drobnych krzewów przy garażach na ul. Włościańskiej. Nic dziwnego, że dziś "Oaza" to dla niego i jego wnuczek mały raj pośród betonowego osiedla. W kąciku zdecydowanie dominują kwiaty - fioletowe wrzosy, żółte warszawianki, lilie koreańskie i fioletowe georginie. Nie brakuje tu także kwiatów doniczkowych - pan Edward skupuje je po przecenach w supermarketach, gdy wiadomo, że już nikt inny ich nie kupi.
- Daje im drugą szansę, a one się mi odwdzięczają i pięknie rosną - opowiada. - Większość kwiatów z ogrodu to przede wszystkim sadzonki od przyjaciół i znajomych.
"Oaza" to także kącik dla wnuków pana Edwarda. 4-letnia Lucyna i 6-letnia Sara z pomocą dziadka zasadziły pomidory i pachnącą lawendę.
- Dziewczynki chętnie mi pomagają we wszystkich pracach, czasem przywożą do ogrodu ozdobne kamyki i piasek znad morza. To ich własny wkład w naszą małą "Oazę".
Jak przyznaje sam właściciel, ten kącik to istna "burza zieleni". W swoim ogródku pan Edawrd spędza codziennie kilka godzin.
- Ciągle jest coś do zrobienia, podlewanie, pielenie, doglądanie roślin, sadzenie... To wymaga czasu - przyznaje.
Pan Edward uczęszczał do szkoły rolniczej, dlatego wie, jak profesjonalnie pielęgnować rośliny. Dodatkowo lubi oglądać w telewizji programy o ogrodnictwie i czyta "Ogrodnika". Ciekawostką w "Oazie" są bale drewna, wykorzystane jako kwietniki i naturalne ozdoby zielonego kącika. Całe ogrodzenie to kamienie i elementy gruzu znalezione przy garażach, czyli wszystko to, co da się ponownie wykorzystać.
Więcej o konkursie i zgloszone ogrody zobaczysz tutaj
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?